-Wiecie dlaczego sejm jest okrÂągÂły?
-A widzieliÂście kiedyÂś kwadratowy cyrk?

2007-10-06 13:09:41

Na cyrkowej arenie odbywa siĂŞ
mro¿¹cy krew w ¿y³ach numer:
artysta chwyta za grzywĂŞ najwiĂŞkszego lwa, wkÂłada swÂą gÂłowĂŞ
do jego paszczy, a potem jak gdyby nigdy nic wyciÂąga z kieszeni
w³óczkê i zaczyna robiÌ na drutach. Po jakimœ czasie wyjmuje
swÂą gÂłowĂŞ z paszczy lwa i pokazuje publicznoÂści zrobiony na
drutach szalik. PublicznoœÌ jest zachwycona, na arenê sypi¹
siĂŞ kwiaty.
- DziĂŞkujĂŞ - mĂłwi artysta. - A moÂże ktoÂś z paĂąstwa
potrafiÂłby to zrobiĂŚ? Z trzeciego rzĂŞdu wstaje jakaÂś babcia i
woÂła:
- Ja! Z w³óczki nie takie rzeczy ju¿ robi³am !

2007-10-06 13:10:10

Jasio poszedÂł z ojcem do cyrku.
Podczas tresury sÂłoni, pyta:
- Tato, co to jest to dÂługie, co zwisa sÂłoniowi pod brzuchem?
- To jest penis sÂłonia, Jasiu.
- Dziwne. Gdy rok temu byÂłem tu z mamÂą powiedziaÂła, Âże to
nic.
- No có¿, synu, skoro mama ma takie wymagania...

2007-10-06 13:10:10

Jasio wraca ze szkoÂły z pokrwawionym nosem.
- Co ci siĂŞ staÂło? - pyta mama.
- To przez tego magika z cyrku, ktĂłry podczas przedstawienia
wyci¹gn¹³ mi z nosa z³ot¹ monetê!
- I zostawiÂł ciĂŞ w takim stanie?
- On nie! Po przedstawieniu moi koledzy szukali nastĂŞpnych
monet!

2007-10-06 13:10:10

MÂłody tygrys po raz pierwszy w
Âżyciu bierze udziaÂł w cyrkowym pokazie tresury. Zaciekawiony
pyta matkĂŞ:
- Kto tam siedzi?
- To sÂą widzowie. Ale ich nie musisz siĂŞ baĂŚ, przecieÂż
widzisz, Âże wszyscy sÂą za kratami.

2007-10-06 13:10:10

Fakir wracajÂąc od lekarza spotyka
dyrektora cyrku.
- I co powiedziaÂł panu lekarz?
- Mam jak¹œ chorobê ¿o³¹dka, od dziœ muszê przestrzegaÌ
diety. Wolno mi ÂłykaĂŚ tylko tÂłuczone szkÂło. Ale o gwoÂździach
i szablach przez najbliÂższy miesiÂąc nie moÂże byĂŚ mowy!

2007-10-06 13:10:10

Cyrkowy magik po swoim kolejnym
popisie oznajmia widzom:
- Za chwilĂŞ sprawiĂŞ, Âże zniknie jedna z obecnych tu kobiet.
Z ostatniego rzĂŞdu sÂłychaĂŚ mĂŞski gÂłos:
- MaryÂśka, zgÂłoÂś siĂŞ na ochotnika!

2007-10-06 13:10:10

Dziennikarz pyta cyrkowego
akrobatĂŞ:
- Proszê zdradziÌ, jak osi¹gn¹³ pan tak olbrzymi sukces w
tak trudnym zawodzie?
- To proste. Gdy rano budzĂŞ siĂŞ, od razu wypijam buteleczkĂŞ
wĂłdki, tak zwanÂą

2007-10-06 13:10:10

Hipnotyzer w cyrku wskazuje na
jednego z widzĂłw i mĂłwi do publicznoÂści:
- A teraz zahipnotyzujê tego pana i ka¿ê mu zapomnieÌ
wszystkie niemiÂłe sprawy.
- Nie! - krzyczy mĂŞÂżczyzna z trzeciego rzĂŞdu. - On jest mi
winien 500 zÂłotych.

2007-10-06 13:10:10

Przez wieÂś jadÂą wozy cyrkowe.
Nagle do uszu jadÂących cyrkowcĂłw dochodzi przeraÂźliwy wrzask.
Na podwĂłrku, obok jednej z chaÂłup jakiÂś chÂłop podskakuje w
górê na wysokoœÌ komina, robi podwójne salto i spada na
ziemiĂŞ. Z jednego z wozĂłw cyrkowych wybiega dyrektor cyrku.
- Panie, widownia bĂŞdzie zachwycona! AngaÂżujĂŞ pana! Za jeden
taki skok podczas przedstawienia dostanie pan piĂŞĂŚset zÂłotych!
- Eee, tam... Za piĂŞĂŚset zÂłotych nie bĂŞdĂŞ siĂŞ co wieczĂłr
waliÂł siekierÂą w nogĂŞ...

2007-10-06 13:10:10

Jasio poszedÂł z tatÂą do cyrku.
Podczas przedstawienia z uwagÂą obserwuje, jak mĂŞÂżczyzna
przebrany za kowboja jeŸdzi wokó³ areny na koniu i rzuca
noÂżami w ÂścianĂŞ, pod ktĂłrÂą stoi kobieta. Widzowie klaszczÂą.
- Z czego siĂŞ oni tak cieszÂą? - dziwi siĂŞ Jasio. - PrzecieÂż
ani razu nie trafiÂł!

2007-10-06 13:10:10

W pewnej wĂŞdrownej trupie
cyrkowej magik wyczarowywaÂł z kapelusza jajka, kurĂŞ oraz
koguta. WkrĂłtce trupa rozleciaÂła siĂŞ. Po kilku miesiÂącach
bezrobotny magik otrzymaÂł list z propozycjÂą wystĂŞpĂłw w innym
cyrku. OdpisaÂł:

2007-10-06 13:10:10

SĂŞdzia pyta oskarÂżonego:
- PaĂąski zawĂłd?
- Akrobata.
SĂŞdzia szepcze coÂś do siedzÂącego obok drugiego sĂŞdziego i po
chwili woÂła:
- WoÂźny! ProszĂŞ pozamykaĂŚ wszystkie okna!

2007-10-06 13:10:10

Podczas przedstawienia w cyrku
wybuchÂł poÂżar. Wszyscy biegajÂą w panice, woÂłajÂąc:

2007-10-06 13:10:10

W nadmorskim kurorcie panika.
Wszyscy siĂŞ pochowali, bo z cyrku uciekÂły dwa lwy. PoszÂły na
pla¿ê, usiad³y nad brzegiem morza i jeden z nich mówi:
- ZupeÂłnie nie rozumiem tych ludzi. PeÂłnia sezonu, a tu ani
Âżywej duszy!

2007-10-06 13:10:10