Grzeczny Jasio dziĂŞkuje cioci za prezencik.
-AleÂż dziecko - mĂłwi wzruszona ciocia - nie ma za co dziĂŞkowaĂŚ...
-Ja teÂż tak myÂślĂŞ - mĂłwi Jasio, ale mama mi kazaÂła.

2007-10-06 13:09:45

BĂŞdÂąc na plaÂży nad morzem Jasiu pyta mamĂŞ:
- Mamo, mogê iœÌ pop³ywaÌ?
- Dobrze, tylko siĂŞ nie zamocz!

2007-10-06 13:09:45

-Jasiu,znowu spóŸni³eœ siê na lekcjê!
-Na naukê nigdy nie jest za póŸno, proszê pani.

2007-10-06 13:09:45

Na lekcji religii ksiÂądz pyta dzieci:
- ProszĂŞ powiedzieĂŚ, co wasi rodzice robiÂą pierwsze po rannym przebudzeniu?
- MĂłj tata rano jak wstanie, to idzie do Âłazienki i sika do wiadra, Âże sÂłychaĂŚ na caÂłe mieszkanie, bo my biedni jesteÂśmy i nie mamy Âładnej Âłazienki - mĂłwi pierwsze dziecko.
- Nie, nie, moÂże ktoÂś inny! - mĂłwi ksiÂądz.
- MĂłj tata, jak idzie do ubikacji, to nic nie sÂłychaĂŚ, bo my mamy bardzo Âładna ÂłazienkĂŞ, z muszlÂą klozetowÂą, z kafelkami i z wannÂą! - mĂłwi inne dziecko.
- Nie, nie, nie! Powiedzcie mi, co powinien zrobiĂŚ prawdziwy katolik po przebudzeniu! - bÂłaga ksiÂądz.
Na to wstaje Jasio i mĂłwi:
- Mój tata pierwsze jak wstanie to klêka przed ³ó¿kiem...
- ÂŚwietnie, o to chodzi - przerywa ksiÂądz - dalej proszĂŞ, a pozostaÂłe dzieci niech sÂłuchajÂą!
-... no to, jak tata wstanie, to klêka przed ³ó¿kiem, nachyla siê i wyci¹ga s³omê z dupy, bo my taki siennik chu...owy mamy.

2007-10-06 13:09:45

Nauczycielka do Jasia:
-Przyznaj siĂŞ, ÂściÂągaÂłeÂś od MaÂłgosi!
-SkÂąd pani to wie?
-Bo obok ostatniego pytania ona napisaÂła: "nie wiem", a ty napisaÂłeÂś: "ja teÂż".

2007-10-06 13:09:45

Pani na lekcji pyta dzieci:
-Czy macie zwierzÂątka w domu?
Ala odpowiada:
-Mam kota.
Ela mĂłwi:
-Mam psa.
Pani nagle pyta Jasia:
-A ty Jasiu masz jakieÂś zwierzÂątko?
JaÂś po chwili zatanowienia dumnie odpowiada:
-Ja proszĂŞ pani mam kurczaka w lodĂłwce.

2007-10-06 13:09:44

Pani powiedzia³a dzieciom, ¿eby przynios³y zwierzêta, które robia nietypowe rzeczy. Nastêpnego dnia Agnieszka przynios³a rybê, która p³ywa do góry brzuchem. Damian przyniós³ psa, który chodzi na dwóch ³apach. Jaœ przyniós³ ¿abê. Pani pyta Jasia co twoja ¿aba potrafi. Jaœ pstrykn¹³ ¿abê, a ¿aba:
- KÂła...
UderzyÂł jÂą, Âżaba:
- KÂłaaa...
PrzywaliÂł jej z caÂłej siÂły, Âżaba:
- KÂłaaanta namera.

2007-10-06 13:09:44

Pani pyta siĂŞ w szkole:
- Gdzie pracujÂą wasi rodzice?
JaÂś sie zgÂłasza i mĂłwi:
- MĂłj tata wykÂłada na Uniwersytecie.
- A co wykÂłada?
- Kafelki!

2007-10-06 13:09:44

- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicĂŞ.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieÂś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarÂła?
A Jasiu znalazÂł szmatĂŞ i mĂłwi:
- Tu leÂży ta szmata!

2007-10-06 13:09:44

Jasiu dostaje pod choinkĂŞ ciuchciĂŞ od ojca.
Ojciec oglÂąda telewizjĂŞ i nagle sÂłyszy:
-WsiadaĂŚ k...a, wsiadaĂŚ!
Idzie szybko do pokoju i mĂłwi:
-Jasiu jak jeszcze raz przeklniesz to inaczej pogadamy!
NIe mija minuta, a tu sÂłychaĂŚ:
-WsiadaĂŚ k...a, wsiadaĂŚ!
Ojciec wchodzi do pokoju zdenerwowany i mĂłwi:
-JeÂśli w ciÂągu godziny usÂłyszĂŞ brzydkie sÂłowo, zabiorĂŞ ci kolejkĂŞ!
Mija 30min., mija 45min., 1h i 5sek., i sÂłychaĂŚ:
-WsiadaÌ k...a, bo przez tego ch..a mamy godzinê spóŸnienia!

2007-10-06 13:09:44

W klasie Jasia byÂł straszny haÂłas i pani krzykneÂła:
-Ma byĂŚ tak cicho, Âżeby byÂło sÂłychaĂŚ
przelatujÂącego bÂąka!
Po pewnym czasie Jasiu nie wytrzyma³ d³u¿ej i krzykn¹³:
-Niech pani wreszcie puÂści tego bÂąka!

2007-10-06 13:09:44

FÂąfara pyta Jasia:
- ChÂłopcze, czy twĂłj tato jest w PSL, czy
w SLD?
- MĂłj tato jest w WC.

2007-10-06 13:09:44

-Jasiu, a gdzie twoje wypracowanie? - pyta
nauczycielka Jasia.
Jasiu odpowiada:
-Po drodze, jak szedÂłem do szkoÂły, zrobiÂłem
z niego samolot. I wie pani co? Porwali go terroryÂści!

2007-10-06 13:09:44

Pani w szkole zapyta³a dzieci co najwiêkszego zmieœci siê do buzi. Odpowiedzi by³y ró¿ne: czereœnia, œliwka, cukierek. Jasio myœli, myœli i nagle mowi:
- Chyba to jest lampa.
- Jak to Jasiu, przecieÂż to niemoÂżliwe - dziwi siĂŞ pani.
- MoÂżliwe, moÂżliwe, bo wczoraj wieczorem jak poszedÂłem spaĂŚ, to sÂłyszalem, jak mama mĂłwiÂła do taty - zgaÂś lampĂŞ to wezmĂŞ do buzi.

2007-10-06 13:09:44

Pani nauczycielka przyszÂła na lekcje w bluzce z duÂżym dekoltem. Na szyi miaÂła zÂłoty wisiorek w postaci samolocika. SiedzÂący w pierwszej Âławce JaÂś, uporczywie wpatruje siĂŞ w dekolt.
- Co, Jasiu, podoba Ci siĂŞ ten maÂły samolocik?
- Nie, te dwa bombowce.

2007-10-06 13:09:44