Mr Smith w ParyÂżu.
Mr Smith (Anglik) bawi³ w Pary¿u. Zamierza³ przejœÌ przez ulicê - spojrza³ w prawo,
doszedÂł do Âśrodka jezdni, spojrzaÂł w lewo...
Pogrzeb odbĂŞdzie siĂŞ w sobotĂŞ.

2007-10-06 13:10:29

Mr Smith na oceanie.
Mr Smith p³ynie przez ocean. Podp³ywa do niego rekin. Mr Smith wyjmuje nó¿. Na to oburzony
rekin:
- Mr Smith! Pan, Anglik, z noÂżem do ryby??!
Mr Smith schowa³ nó¿. Pogrzebu nie bêdzie.

2007-10-06 13:10:29

Farmer z Teksasu spotkaÂł farmera z Galilei i pyta go:
- Ile masz ziemi?
- Dwa ary przed domem i cztery za domem. A ty?
Amerykanin odpowiada:
- Jak wczeÂśnie zjem Âśniadanie, wsiÂądĂŞ do samochodu i jadĂŞ do to zachodu sÂłoĂąca to nie
dojadĂŞ do koĂąca mojej ziemi. ÂŻyd odpowiada:
- Rozumiem ciĂŞ. Tez kiedyÂś miaÂłem taki samochĂłd.

2007-10-06 13:10:29

Na granicy rozmawiajÂą dzieci polskie i rosyjskie:
- A my mamy chleb! - woÂłajÂą dzieci rosyjskie.
- A my mamy chleb z masÂłem!! - rzekÂły na to dzieci polskie.
- A my mamy Stalina!!! - rzuciÂły polityczna wypowiedz dzieci rosyjskie.
- My teÂż moÂżemy mieĂŚ Stalina!!! - odrzuciÂły gryps dzieci polskie.
- To nie bĂŞdziecie mieli chleba z masÂłem!!! - wiadomo kto rzekÂł.

2007-10-06 13:10:29

Anglik udowadnia Polakowi, Âże jego jĂŞzyk jest najtrudniejszy:
- Na przykÂład u nas pisze siĂŞ Shakespeare, a czyta Szekspir.
- To jeszcze nic. W Polsce pisze siĂŞ BolesÂław Prus, a czyta Aleksander GÂłowacki.

2007-10-06 13:10:29

ByÂł polak, rusek i niemiec. ZaÂłoÂżyli siĂŞ kto pierwszy wypije beczkĂŞ bimbru, pocaÂłuje rĂŞke niedzwiedzicy i przeleci eskimoskĂŞ.
Pierwszy Niemiec "ÂŁyk" wpadÂł do jaskini, usÂłyszaÂł ryk niedzwiedzicy i uciekÂł. Drugi Rusek "ÂŁyk ÂŁyk" wpadÂł do jaskini, usÂłyszaÂł ryk niedzwiedzicy i uciekÂł. Trzeci Polak "ÂŁyk ÂŁyk ÂŁyk" wpadÂł do jaskini (*Âłup Âłup Âłup*) wychodzi
i siĂŞ pyta gdzie ta eskimoska, ktĂłrÂą miaÂłem w rĂŞke pocaÂłowaĂŚ.

2007-10-06 13:09:57

- Co moÂżna dostaĂŚ w Polsce za zlotĂłwkĂŞ?
- W Polsce za zlotĂłwkĂŞ moÂżna dostaĂŚ w pysk od Âżebraka!

2007-10-06 13:09:53

Konduktor przy³apa³ Polaka jad¹cego poci¹giem na gapê. Poniewaz goœÌ nie chcia³ wysi¹œÌ, ani te¿ zap³aciÌ za bilet.
W koĂącu juÂż nieÂźle wkurzony konduktor zÂłapaÂł jego walizkĂŞ i wyrzucil przez okno.
-MORDERCO!!!-krzykn¹³ Polak-
-Tam byÂł mĂłj syn!!!

2007-10-06 13:09:53

LÂądujÂą Amerykanie na ksiĂŞÂżycu. SÂą pewni, Âże sÂą pierwszymi Âżywymi istotami na ksiĂŞÂżycu. PrzechadzajÂą siĂŞ po nim. AÂż tu nagle widzÂą,a za gĂłrkÂą kryje siĂŞ jakiÂś czÂłowiek. PytajÂą jego kto ty jesteÂś i skÂąd siĂŞ tu znalazÂłeÂś?
On: - Jestem Rosjanin, i dostaÂłem siĂŞ tutaj bo mamy o wiele lepszÂą technikĂŞ od was.
IdÂą Amerykanie dalej. WidzÂą kolejnego czÂłowieka i zadajÂą mu to samo pytanie.
On: - Jestem ChiĂączykiem. PoniewaÂż jest nas najwiĂŞcej na Âświecie, to weszliÂśmy jeden na drugiego, a ja byÂłem na samej gĂłrze i tak oto siĂŞ tutaj dostaÂłem.
IdÂą dalej i spotykajÂą Polaka i zadajÂą mu te same pytania.
On trzymajÂąc siĂŞ za gÂłowĂŞ: - Kurna gdzie ja jestem, byÂłem wczoraj na imprezie u HeĂąka i nic nie pamiĂŞtam..

2007-10-06 13:09:51

W pociÂągu siedzi Polak i Murzyn. Polak przyglÂąda siĂŞ Murzynowi, bo nigdy wczeÂśniej nie widziaÂł Murzyna. ChciaÂł siĂŞ dowiedzieĂŚ, skÂąd ten Murzyn jest i pyta:
- Bangladesz?
Murzyn nic. To Polak znĂłw:
- Bangladesz?
Murzyn wsta³, otworzy³ okno, wyci¹gn¹³ rêkê i powiedzia³:
- Nie bangla.

2007-10-06 13:09:51

ByÂł sobie Polak, Rusek i Amerykanin.
Spotkali DiabÂła ktĂłry powiedziaÂł:
- PrzynieÂście to czego macie w kraju najwiĂŞcej.
Polak przyniusÂł ziarno.
Amerykanin kaktusa.
Ruska jeszcze nie byÂło.
DiabeÂł rzekÂł:
- WsadÂźcie sobie to co przynieÂśliÂście w zadek.
Polak wsadziÂł sobie bez problemu.
Amerykanin po wsadzeniu zacz¹³ smiaÌ siê i p³akaÌ.
Polak zapytaÂł:
Czemu pÂłaczesz?
Bo kaktus mnie kÂłuje w czuÂłe miejsce.
A czemu smiejesz siĂŞ?
Bo Rusek jedzie czoÂłgiem.

2007-10-06 13:09:51

Polak, Niemiec i Rusek mieli przyjechaÌ samochodem pod którym mieli przejœÌ. Polak przyjecha³ terenowym autem, wiêc spokojnie pod nim przeszed³. Niemiec przyjecha³ Trabantem i œmieje siê, i p³acze. Polak pyta go:
- Czemu pÂłaczesz?
- Bo nie mogê przejœÌ pod Trabantem.
- A czemu siĂŞ Âśmiejesz?
- Bo Rusek przyjechaÂł walcem.

2007-10-06 13:09:49

Kanibale zÂłapali 3 biaÂłych turystĂłw: Ruskiego, Amerykanina i Polaka. Odbywa siĂŞ rada plemienna, z ktĂłrego co zrobiÂą (tj. w jaki sposĂłb go skonsumujÂą). Rusek - najgÂłoÂśniej protestowaÂł, Âże on jako obywatel CCCP itd... wiĂŞc nie myÂślÂąc dÂługo przeznaczyli go na zupĂŞ.
Amerykanin:
- Jestem obywatelem USA, muszĂŞ porozumieĂŚ siĂŞ z konsulatem!
- Upiec go!
- A ty skÂąd jesteÂś? - pyta wĂłdz Polaka.
- Z po.. po.. z Polski.
- Polska! Tam studiuje mĂłj syn! BÂądÂź moim goÂściem bracie. Co bĂŞdziesz jadÂł? ZupĂŞ, czy miĂŞso?

2007-10-06 13:09:49

Polski milioner pojechal do innego milionera we Francji.
Tamten pokazuje polakowi swĂłj dobytek:
- Mam dwa baseny kryte i cztery odkryte, siedem samochodĂłw, wielki dom i czterysta hektarĂłw ziemi.
Polak zdumiony bogactwem kolegi pyta go:
- A jak siĂŞ tego dorobiÂłeÂś?
Francuz prowadzi go na balkon i mĂłwi:
- Widzisz tĂŞ autostradĂŞ? DostaÂłem na jej wybudowanie dziesiĂŞĂŚ milionĂłw. WydaÂłem 3 miliony, a resztĂŞ sobie zostawiÂłem.
Po kilku latach Francuz przyjeÂżdÂża do Polski
i kolega pokazuje mu czego siĂŞ dorobiÂł.
- Mam dziesiêÌ basenów, trzynaœcie samochodów, ogromny dom i szeœÌset hektarów ziemi.
Francuz spytaÂł Polaka:
- Jak siĂŞ tego dorobiÂłeÂś?
Ten prowadzi go do okna i pyta:
- Widzisz tĂŞ autostradĂŞ?
- Nie.
- WÂłaÂśnie!

2007-10-06 13:09:48

Chodzi sobie po Âświecie diabeÂłek. PrzyszedÂł do USA i mĂłwi:
- Jestem diabeÂłkiem z maÂłym kubeÂłkiem, oddajcie mi zaraz wszystkie swoje pieniÂądze!
Na to Amerykanie:
- Jasne, bierz, bierz, my mamy duuuÂżo dolarĂłw, damy ci!
Przychodzi diabeÂłek do Rosji i mĂłwi:
- Jestem diabeÂłkiem z maÂłym kubeÂłkiem, oddajcie mi zaraz wszystkie wasze pieniÂądze!
Ruscy na to:
- Aj, aj, my biedni, nie mamy pieniêdzy wcale, pomó¿ nam lepiej ich szukaÌ...
Przychodzi diabeÂłek do Polski i mĂłwi:
- Jestem diabeÂłkiem z maÂłym... A gdzie jest mĂłj maÂły kubeÂłek?!

2007-10-06 13:09:48