Idzie zajÂączek lasem i widzi jak krowa wÂłazi na drzewo.
Pyta siĂŞ: - "Ty krowa po co wÂłazisz na drzewo?"
A krowa : - "Œliwek chce trochê pojeœÌ!"
PomyÂślaÂł zajÂączek gÂłupia krowa i poszedÂł dalej.
Po chwili myÂśli sobie " zaraz, zaraz przecieÂż to byÂła sosna"
Wraca do krowy i mĂłwi: - "Ty krowa ale to jest sosna "
A krowa mu na to : - " Spoko spoko Âśliwki mam w torbie!!"

2007-10-06 13:10:34

ÂŚpi sobie zapity do nieprzytomnoÂści zajÂączek z lesie na polance, a tu
nagle zza drzewa wychodzi wilk.
Wilk myÂśli sobie : Klawo, wreszcie jakieÂś Âżarcie.
Nagle zza innego drzewa wychodzi drugi wilk i mĂłwi do tego pierwszego:
- Spadaj, byÂłem pierwszy
Od s³owa do s³owa zaczynaj¹ siê k³óciÌ a w koùcu walczyÌ. Tak siê
zÂłoÂżyÂło, ze obydwa wilki pozabijaÂły siĂŞ wzajemnie. ZajÂączek budzi siĂŞ
rano na kacu. Patrzy a tu dookoÂła pobojowisko, powyrywane drzewa i
w ogĂłle burdel, a na dodatek na polanie leÂża dwa martwe wilki.
ZajÂączek myÂśli sobie :
- K...a, musze przestaĂŚ piĂŚ, bo po pijaku robiĂŞ straszne rzeczy...

2007-10-06 13:10:34

Wpada zajÂączek do lisiej nory i wola do bachorĂłw:
- zerÂżnĂŞ wam matkĂŞ!!!
na to lisie bachory w ryk. przylatuje matka i zauwaÂża zajÂączka,
wiec z kopyta za nim.
a zajÂączek w NOGI!!!!!
a lisica za nim!!!!!
zajÂączek przebiegÂł pod zwalona kÂłodÂą, a lisica za nim!!!
Wtem... TRAHHHHHH!!! Lisica zaklinowaÂła siĂŞ pod kÂłodÂą.
Wtedy zajÂączek zaszedÂł ja od tylu i mĂłwi:
- Âładna to ty nie jesteÂś!
- nawet mi siĂŞ nie podobasz!!
- ale obiecaÂłem twoim bachorom...

2007-10-06 13:10:34

Lew, krĂłl zwierzÂąt wychodzi z kalendarzykiem i dÂługopisem na sawannĂŞ.
Spotyka ÂżyrafĂŞ: "Pani ÂŻyrafa, nieprawdaÂż? Zjem paniÂą w poniedziaÂłek
na obiad" - i notuje w kalendarzyk. ÂŻyrafa otworzyÂła juÂż pysk, chce
zaprotestowaÌ, lecz có¿, król zwierz¹t, nic to nie pomo¿e... Z ³ezk¹
w oku odchodzi.
Lew spotyka zebrĂŞ: "Aaa, Pani Zebra, zaraz, zaraz.." wertuje
kalendarzyk - "tak, Âśrodowa kolacja jeszcze jest nie zamĂłwiona. Wiec
spoÂżyjĂŞ paniÂą w ÂśrodĂŞ na kolacje". Zebra chce protestowaĂŚ, lecz
ze œciœniêtego gard³a nie mo¿e wyd¹Ì g³osu. Szlochaj¹c odchodzi.
ZbliÂża siĂŞ wesoÂło kicajÂący zajÂączek. "Pan ZajÂąc, jeÂśli siĂŞ nie mylĂŞ.
Wiec ja zjem pana jutro na podwieczorek" - i notuje w kalendarzyku.
- "To ja pana pierdole!"
- "Aa, to ja pana skreÂślam.."

2007-10-06 13:10:34

W bardzo zÂłym humorze fukajÂący mis, chodzi po lesie, szukajÂąc
komu by tu guza nabiÌ. Nawin¹³ mu siê zaj¹c:
Mis: Czego ty zaj¹c po lesie bez czapki siê w³óczysz?
ZajÂąc: No, bo, ja tego...
Mis: SRU! zajÂącowi w Âłeb!
TrochĂŞ mu to ulÂżyÂło, ale nie na dÂługo. Po jakimÂś czasie, znowu
zrobiÂł siĂŞ chmurny, znowu szukaÂł kogoÂś, na kim mĂłgÂłby siĂŞ
wylÂądowaĂŚ. SpotkaÂł wilka, zwierzyÂł mu siĂŞ, wilk mu poradziÂł
aby poszli do zajÂąca.
Mis: Ale juÂż daÂłem zajÂącowi raz...
Wilk: Co siĂŞ tam bĂŞdziesz przejmowaÂł, daj mu jeszcze raz!
Mis: Ale, za co?
Wilk: PoproÂś go o papierosa. Jak ci da z filtrem, to mu chlaÂśniesz
bo chciaÂłeÂś bez filtra, a jak ci da bez filtra...
Mis: No dobra...
IdÂą, spotykajÂą zajÂąca:
Mis: Te, zajÂąc daj papierosa!
ZajÂąc: A z filtrem, czy bez filtra?
Mis:... A czego ty zaj¹c po lesie znowu bez czapki siê w³óczysz?

2007-10-06 13:10:34

GdzieÂś daleko na biegunie poÂłudniowym idÂą sobie po krze niedÂźwiedzica
z niedÂźwiedziÂątkiem. No i maluch pyta:
- Mamooooo... czy ja jestem mis Grizzly???
- Nie syneczku, ty jesteÂś mis polarny.
Po jakimÂś czasie.
- Mamooooo... czy ja jestem mis brunatny???
- Nie mĂłj drogi, ty jesteÂś mis polarny.
Znowu po chwili.
- Mamooooo... a moÂże ja jestem mis koala???
- Nie moje dziecko, ty na pewno jesteÂś mis polarny.
Po chwili zastanowienia mis mĂłwi:
- To kur... dlaczego jest mi tak zimno?????

2007-10-06 13:10:34

Podchodzi mamut do mamucicy...
On - Muuuuuuuuuuuuu!!!!!
Ona - Muuuuu??????
sytuacja siĂŞ powtarza...
On - Muuuuuuuuuuuuu!!!!!
Ona - Muuuuu??????
sytuacja siĂŞ powtarza...
On - Muuuuuuuuuuuuu!!!!!
Ona - Muuuuu??????
I tak wyginĂŞÂły mamuty...

2007-10-06 13:10:33

Co myÂśli kura uciekajÂąca przed kogutem?
"Zrobiê jeszcze trzy okr¹¿enia dooko³a kurnika ¿eby nie pomyœla³ ze ³atwa
jestem.

2007-10-06 13:10:33

Po wybuchu jÂądrowym na uschniĂŞtym kikucie ocalaÂłego drzewa siedzÂą dwa szympansy.
- Masz cos do jedzenia? - pyta samiec.
Samica podaje mu jabÂłko.
- O nie, - protestuje samiec - nie bĂŞdziemy tej idiotycznej historii
powtarzaĂŚ od poczÂątku!

2007-10-06 13:10:33

SÂłonia obleciaÂły komary. On chcÂąc siĂŞ uwolniĂŚ wlazÂł do rzeki. Wszystkie
komary poleciaÂły do gĂłry, poza jednym.
Nagle sÂłychaĂŚ z gĂłry glos (do komara ) : " Edek utop sk...syna!".

2007-10-06 13:10:33

Po upojnej nocy ze sÂłonicÂą, mrĂłwek ledwo Âżywy kÂładzie siĂŞ pod drzewem.
Podchodzi do niego kolega.
- Cos taki wypompowany?
- Tak to jest, gdy chce siĂŞ dogodziĂŚ ukochanej : buzi, dupci, buzi,
dupci, a kilometry lecÂą...

2007-10-06 13:10:33

Po upojnej nocy ze sÂłonicÂą mrĂłwek idzie spaĂŚ. Rano wstaje i widzi, ze
zamêczy³ nocnymi igraszkami ukochana. Wiec wœciek³y wzi¹³ siê do
kopania grobu. I mruczy pod nosem:
- K..., jedna noc przyjemnoÂści i cale Âżycie kopania.

2007-10-06 13:10:33

Na pustyni leÂży sÂłoĂą do gĂłry nogami (na plecach) i mĂłwi :
- cip cip cip cip cip cip cip...
Idzie dwoch myÂśliwych, widza sÂłonia i mĂłwiÂą :
- Jakiœ walniêty ten s³où, nie doœÌ ze le¿y na grzbiecie, nogi ma
pionowo w gore, to jeszcze mĂłwi cip cip cip jak ptaki.
Uradzili, ¿eby go odwróciÌ, i wtedy zastrzeliÌ (do le¿¹cych siê nie
strzela). odwrĂłcili go, a sÂłoĂą:
- pic pic pic pic pic pic pic pic (oczywiÂście c = polskie ci)

2007-10-06 13:10:33

Obok drzewa stoi s³où. Na wysokiej ga³êzi siedz¹ sobie dwie mrówki
i nabijajÂą siĂŞ ze sÂłonia:
- Haa! Ty gÂłupi pojebie z wielkimi uszami! Gruby debilu!... itp.
S³où siê wkurzy³, tupn¹³ noga i mrówki spad³y; jedna na ziemie a
druga na kark sÂłonia. Ta na ziemi krzyczy do drugiej:
- UduÂś ch*ja! UduÂś!

2007-10-06 13:10:33

SÂłoĂą i mrĂłwka przechodzÂą przez most.. Most siĂŞ zerwaÂł..
MrĂłwka mĂłwi do sÂłonia: A mĂłwiÂłam ÂżebyÂśmy przechodzili osobno..

2007-10-06 13:10:33