Siedzi Szkot i pÂłacze. Przechodzi obok jego sÂąsiad i pyta:
- Czemu pÂłaczesz?
- A, bo mi siĂŞ zÂąb w grzebieniu zÂłamaÂł?
- I to taki wielki powĂłd do pÂłaczu?
- To juÂż byÂł ostatni...

2007-10-06 13:09:43

Zomowiec nad rzeka paluje z zapaÂłem ÂżabĂŞ. Podchodzi do niego jakiÂś
starszy facet i pyta:
- Co pan paluje ta biedna ÂżabĂŞ? Nic panu nie zrobiÂła!
A zomowiec na to:
- Nie doœÌ ze w moro, to jeszcze podskakuje! (i jebs ¿abê).

2007-10-06 13:10:15

Pijaczek szuka czegoÂś w nocy pod latarnia. Podchodzi milicjant i pyta
siĂŞ go, co robi.
- Szukam kluczy, ktĂłre zgubiÂłem. - odpowiada pijak.
SzukajÂą wiec razem i nic. Pod dÂłuÂższej chwili milicjant pyta siĂŞ:
- Czy jest pan pewien, ze tutaj je pan zgubiÂł?
- Nie, ale tu jest najjaÂśniej!

2007-10-06 13:10:15

Chodzi zomowiec dookoÂła latarni i raz po raz wali w niÂą pala.
Podchodzi do niego drugi i pyta:
- Dlaczego tak walisz w ta latarnie ?
- No bo jeszcze jakieÂś 20 latarni i bĂŞdĂŞ w domu.

2007-10-06 13:10:15

OczywiÂście wszyscy wiedza, dlaczego policjanci chodzÂą dwĂłjkami. Dla tych,
ktĂłrzy jednak nie wiedza przypominam, ze jeden umie czytaĂŚ, a drugi pisaĂŚ.
A teraz do ad remu :-)
ZachorowaÂł ten co umiaÂł czytaĂŚ i jego partner wyszedÂł sam na obchĂłd. Patrzy
idzie dwoch podejrzanych osobnikĂłw. Zatrzymuje i mĂłwi :
- Dokumenty proszĂŞ.
Bierze dowody i literuje:
- DOWÓD OSOBISTY.
bierze drugi i czyta :
- DOWÓD OSOBISTY
- Aaaa, to Panowie BRACIA ?

2007-10-06 13:10:14

Wieczorem pod latarnia stoi pijany goœÌ i krzyczy:
- Otwieraj!
Podchodzi do niego milicjant i pyta o co chodzi. Na to goœÌ:
- ÂŻona mnie do domu nie chce wpuÂściĂŚ!! - i dalej siĂŞ awanturuje.
Milicjant:
- Niech pan poczeka, ja to zaÂłatwiĂŞ.
- Halo! Milicja! ProszĂŞ otworzyĂŚ!
cisza...
- Halo! Milicja! OtwieraĂŚ!
cisza...
- Niech pani nie udaje! PrzecieÂż widzĂŞ, ze siĂŞ Âświeci!

2007-10-06 13:10:15

Jak policjant otwiera konserwĂŞ?
- OtwieraĂŚ, tu policja!

2007-10-06 13:11:26

Dlaczego patrole milicyjne skÂładajÂą siĂŞ z milicjanta i psa?
Co dwie gÂłowy to nie jedna.

2007-10-06 13:10:15

MĂłwi policjant do kolegi:
- Wiesz co, ja miaÂłem psa przez 5 lat i mi uciekÂł.
A kolega na to:
- To jeszcze nic, ja miaÂłem psa przez 15 lat i mi zdechÂł.

2007-10-06 13:10:00

Idzie dwoch milicjantow. Wyciagaja kanapki, jeden w tym momencie przeszedl
na druga strone jezdni. Drugi idzie za nim i go pyta:
- Dlaczego przeszedles ? - Na to tamten :
- Bo dentysta kazal mi jesc druga strona.

2007-10-06 13:10:13

Policjant zatrzymuje samochod.
- Prosze pana, przejechal pan skrzyzowanie na czerwonym swietle. Bedzie
mandacik.
- Panie wladzo, ja bardzo przepraszam, naprawde nie zauwazylem. A tak szczerze
mowiac, to jestem daltonista.
Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem, gdy zdaje sluzbe koledze,
mowi:
- Spotkalem dzisiaj na miescie daltoniste. Swietnie mowil po polsku.

2007-10-06 13:10:14

RozmawiajÂą zony milicjantĂłw.
- Wiesz, ludzie opowiadajÂą kawaÂły o gÂłupocie milicjantĂłw. Ja czasem myÂślĂŞ, ze
jest w tym odrobina prawdy. ÂŻeby pomoc mojemu staremu, kupiÂłam leksykon ...
- Ja tez bym kupiÂła, ale nie wiem czy on to bĂŞdzie jadÂł.

2007-10-06 13:10:15

- Dlaczego milicjanci nie jedzÂą ogĂłrkĂłw konserwowych ?
- Bo im siĂŞ gÂłowy w sÂłoikach nie mieszczÂą!

2007-10-06 13:10:15

W czasie sÂłuÂżby jeden policjant skarÂży siĂŞ, Âże mu bardzo mocno ÂśmierdzÂą stopy.
-Wyobra¼ sobie - mówi - zastsowa³em najlepszy francuski krem ENFLER, ruski p³yn BRABAÆ, czeskie mazidlo NESMERDDZEL, niemieckie tabletki ALLESRAUS i nic.
Drugi na to:
-A prĂłbowaÂłeÂś wodÂą i mydÂłem.
-Nie. A jak myÂślisz, pomoÂże to co?

2007-10-06 13:09:44

Policjant zatrzymal do kontroli kierowce. Trzymajac w rece prawo jazdy
stwierdzil :
- Tu jest napisane, ze pan musi prowadzic w okularach!
- Tak panie sierzancie, ale ja mam kontakty !
- Mnie tam, prosze pana, nie interesuje kogo pan zna, skoro lamie
pan prawo.....

2007-10-06 13:10:14