ÂŻona mĂłwi do mĂŞÂża:
- Ale Ty jesteÂś pierdoÂła... JesteÂś taki pierdoÂła, Âże wiĂŞkszego na Âświecie
nie ma.... Wszystko za co byœ siê nie wzi¹³, zaraz chrzanisz.
Gdybyœ wystartowa³ w konkursie na najwiêkszego pierdo³ê, zaj¹³ byœ drugie miejsce.
- Dlaczego drugie?
- Bo taka jesteÂś pierdoÂła

2007-10-06 13:11:25

ÂŻona odklada czasopismo i zwraca siĂŞ do mĂŞÂża:
- WyobraÂź sobie, Âże w Nowym Jorku wsadzili do wiĂŞzienia mĂŞÂżczyznĂŞ, ktĂłry miaÂł cztery Âżony.
- Za karê, czy ¿eby odpocz¹³? - pyta m¹¿.

2007-10-06 13:09:52

ÂŻona namawia mĂŞÂża do pĂłjÂścia do restauracji, nawet juÂż wybraÂła do ktĂłrej.
Niestety m¹¿ wybrzydza i nie chce do tej pójœÌ. Jednak ¿ona ju¿ wybra³a i koniec.
WchodzÂą do restauracji a u progu szatniarz odbiera pÂłaszcz i wita mĂŞÂża sÂłowami:
- DzieĂą dobry panie Stasiu!
ÂŻona na mĂŞÂża spojrzaÂła, ale nic nie powiedziaÂła.
Weszli na salĂŞ a od razu kelner:
-DzieĂą dobry panie Stasiu, stolik ten co zwykle, honorowy.
ÂŻona spojrzaÂła na mĂŞÂża a ten rzekÂł:
-On mnie z kimÂś pomyliÂł.
Po jakimÂś czasie na scenĂŞ wychodzi striptizerka i robi swoje. Nagle pyta, kto jej odepnie stanik, a wszyscy na sali:
- Pan Stasiu, Pan Stasiu.
¯ona sie zdenerwowa³a i wysz³a. Pan Stasiu ³apie taxi i jad¹ do domu, a ¿ona w czasie podró¿y ok³ada go torebk¹ i wrzeszczy na niego. W pewnym momencie taksówkarz nie wytrzymuje i mówi:
-Panie Stasiu, takiej brzydkiej i pyskatej dziwki jeszcze rzeÂśmy nie wieÂźli!!!

2007-10-06 13:09:52

Pewna kobieta, spowiadajÂąc siĂŞ mĂłwi do ksiĂŞdza:
- ProszĂŞ ksiĂŞdza, siedem razy zdradziÂłam swego mĂŞÂża..
- Oj, piekÂło, cĂłrko, piekÂło!- odpowiada ksiÂądz.
- Nie piekÂło, ino swĂŞdziaÂło..

2007-10-06 13:10:27

Podczas nocy poœlubnej m³ody ma³¿onek po wejœciu do ³ó¿ka odwróci³ siê ty³em do ¿ony
i uÂłoÂżyÂł do snu.
- Wiesz - mĂłwi Âżona - a moja mama to mnie zawsze przed snem trochĂŞ popieÂściÂła...
- No, przecieÂż nie bĂŞdĂŞ w Âśrodku nocy po twoja mamĂŞ leciaÂł...

2007-10-06 13:10:27

- Jak mogÂłeÂś caÂłowaĂŚ moja ÂżonĂŞ?!
- Wiesz, jak wytrzeÂźwiaÂłem to teÂż siĂŞ dziwiÂłem...

2007-10-06 13:10:27

W sypialni ma³¿eùskiej m¹¿ staje nago przed lustrem i mówi do ¿ony:
- Wiesz, jakbym byÂł dwa centymetry wyÂższy, to byÂłbym Apollo...
- Taak... A jakbyÂś miaÂł dwa centymetry krĂłtszy, to byÂłbyÂś Wenus.

2007-10-06 13:10:28

- Panie sierÂżancie, przed piĂŞciu dniami Âżona zniknĂŞÂła mi z mieszkania.
- Dlaczego dopiero dziÂś pan to zgÂłasza?
- Nie wierzyÂłem szczĂŞÂściu!

2007-10-06 13:10:27

- Co siĂŞ tak wczoraj Âżona darÂła na ciebie?
- Nie na mnie, na psa.
- Biedny zwierzak, zabraÂła mu klucze do domu.

2007-10-06 13:10:27

M¹¿ przed wyjœciem do pracy mówi do ¿ony:
- Wiesz, po goleniu czuje siĂŞ tak, jakbym miaÂł ze dwadzieÂścia lat mniej ...
- A czy nie mĂłgÂłbyÂś siĂŞ goliĂŚ wieczorem? - pyta siĂŞ Âżona.

2007-10-06 13:09:50

Wielki, ogromny, wielopiĂŞtrowy supermarket, w ktĂłrym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcĂŞ, dajÂąc mu jeden dzieĂą okresu prĂłbnego Âżeby go przetestowaĂŚ.
Po zamkniĂŞciu wzywa szef nowego sprzedawcĂŞ do biura:
- No to ile dziÂś zrobiÂł pan transakcji? - pyta sprzedawcĂŞ.
- JednÂą, szefie.
- Co? Jedn¹?! Nasi sprzedawcy maj¹ œrednio od szeœÌdziesiêciu do siedemdziesiêciu transakcji w ci¹gu dnia! Co pan robi³ przez ca³y dzieù? A w³aœciwie to ile pan utargowa³?
- Trzysta osiemdziesiÂąt tysiĂŞcy dolarĂłw.
Szefa zatkaÂło.
- Trzy... sta osiem... dziesiÂąt tysiĂŞcy? Na Boga, co pan sprzedaÂł?!
- No, na poczÂątku sprzedaÂłem maÂły haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiÂąt tysiĂŞcy?
- Potem przekona³em klienta ¿eby wzi¹³ jeszcze œredni i du¿y haczyk. Nastêpnie przekona³em go, ¿e powinien wzi¹Ì jeszcze ¿y³kê. Sprzeda³em mu trzy rodzaje: cienk¹, œredni¹ i grub¹. Wdaliœmy siê w rozmowê. Spyta³em gdzie bêdzie ³owiÌ. Powiedzia³, ¿e na Missouri, dwadzieœcia mil na pó³noc. W zwi¹zku z tym sprzeda³em mu jeszcze porz¹dn¹ wiatrówkê, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, poniewa¿ tam mocno wieje. Przekona³em go, ¿e na brzegu ryby nie bior¹, no i tak poszliœmy wybraÌ ³ódŸ motorow¹. Spyta³em go jakie ma auto i wydusi³em z niego, ¿e doœÌ ma³e aby odwieŸÌ ³ódŸ, w zwi¹zku z czym sprzeda³em mu przyczepê.
- I wszystko to sprzedaÂł pan czÂłowiekowi, ktĂłry przyszedÂł sobie kupiĂŚ jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedÂł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej Âżony. ZaproponowaÂłem mu, Âże skoro w weekend nici z seksu to moÂże pojechaÂłby przynajmniej na ryby...

2008-04-22 22:45:26

M¹¿ idzie na grób ¿ony i modli sie och ¿ono gdybyœ tu by³a grób sie rusza a on na to spij kurwa spij kurwa.....!!!!!!!!!!1

2008-05-05 22:03:04

M¹¿ do ¿ony:
- MoÂżesz dal mi pieniÂądze na bilet autobusowy?
- Niestety, mam tylko pó³ miliona w jednym banknocie.
- Daj, pojadĂŞ taksĂłwkÂą.

2007-10-06 13:10:27

W drodze do nieba spotykajÂą siĂŞ dusze dwoch facetĂłw i zaczynajÂą rozmowĂŞ:
- Ja zmarÂłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymaÂł..
- Ja zmarÂłem Âże zdziwienia..
- Jak to Âże zdziwienia?
- Wracam wczeœniej z pracy, widzê gola ¿onê w ³ó¿ku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod
³ó¿kiem, za szafa, w szafie, na balkonie, w ³azience, w kuchni, jednym s³owem wszêdzie
i nie mogê go znaleŸÌ. I z tego zdziwienia umar³em.
- Oj, ÂżebyÂś ty wtedy zajrzaÂł do lodĂłwki, to obaj byÂśmy Âżyli.

2007-10-06 13:10:27

Pewne ma³¿eùstwo ma "ciche dni".
Wieczorem m¹¿ pisze do ¿ony: "Stara, obudŸ mnie o pi¹tej".
Nazajutrz m¹¿ budzi siê o siódmej i spostrzega na stole kartkê: "Stary wstawaj, ju¿ pi¹ta!".

2007-10-06 13:10:27