Pewien dziadek poszedÂł do spowiedzi. Spowiada siĂŞ i spowiada, a po chwili ksiÂądz mĂłwi: "Udzielam Ci rozgrzeszenia. IdÂź w pokoju" i puka w konfesjonaÂł. A na to dziadek: "o qrwa ale mnie ksiÂądz przestraszyÂł."

2007-10-06 13:09:46

Ksiadz tuz przed droga krzyzowa dowiedzial sie, ze musi wyjechac na stacje po kogos z rodziny.
Poprosil wiec koscielnego, zeby ten odprawil ja za niego.
Poprosil go rowniez, zeby w zadnym wypadku nie konczyl jej przed jego powrotem ze stacji.
Ale ksiedzu zeszlo sie troche na tej stacji, bo pociag spoznil sie 4 godziny.
Po powrocie wpada zdyszany do kosciola i slyszy:
-Stacja 158, Jezus idzie do wojska, wszyscy spiewamy "Przyjedz mamo na przysiege...".

2007-10-06 13:09:57

Przychodzi facet do spowiedzi, a ¿e trochê nagrzeszy³ to i pokuta by³a d³uga. Po paru minutach facio przysn¹³. Ksi¹dz na koniec spowiedzi puka. Facet siê wystraszy³ i mówi:
- AleÂś mnie *** wystraszyÂł...

2007-10-06 13:09:47

- Czym siê ró¿ni prawos³awny ksi¹dz od katolickiego?
- Po prawosÂławnym pieluchy wiszÂą koÂło plebani, a po katolickim, po caÂłej wsi.

2007-10-06 13:09:52

KsiĂŞdzu ginĂŞÂła mÂąka. PodejrzewaÂł organistĂŞ, wiĂŞc postanowiÂł dobraĂŚ siĂŞ
do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjonaÂłu,
a ksiÂądz bez wstĂŞpĂłw pyta:
- Nie wiesz, kto mi mÂąkĂŞ kradnie?
- Co ksiÂądz mĂłwi?
- Kto mi mÂąkĂŞ kradnie?
- Tu nic nie sÂłychaĂŚ - odpowiada sprytny organista.
- Co ty opowiadasz!
- ZamieĂąmy siĂŞ miejscami, to zobaczymy.
Zamienili siĂŞ miejscami.
- A nie wie ksiÂądz, kto zaleca siĂŞ do mojej Âżony? - pyta Antek.
- RzeczywiÂście, tu nic nie sÂłychaĂŚ.

2007-10-06 13:10:36

Przychodzi ksiÂądz Rydzyk pod bramĂŞ Nieba. Spotyka Âśw Piotra i mĂłwi:
-WchodzĂŞ do Nieba.
Na to Âśw Piotr:
-Nie, nie moÂże ksiÂądz. Nie mam ksiĂŞdza w rejestrze.
Za jakiÂś czas przychodzi ksiÂądz Jankowski i to samo. Historia siĂŞ powtarza. MĂłwi wiĂŞc Rydzyk do Jankowskiego:
-ChodÂź stÂąd, nie bĂŞdziemy siĂŞ zadawaĂŚ z jakimis Âżydami.

2007-10-06 13:09:46

Posuwa siĂŞ dwĂłch facetĂłw i jeden mĂłwi do drugiego:
-A, jaka ciasna dziurka, lubiĂŞ takie.
A drugi na to:
-Bo jestem dopiero na pierwszym roku seminarium, proszĂŞ Ojca.

2007-10-06 13:09:48

Spotyka siĂŞ wieczorem dwĂłch ksiĂŞÂży, z ktĂłrych jeden narzeka:
- DziÂś przy konfesjonale byÂł taki galimatias, Âże naznaczajÂąc pokuty zapomniaÂłem
o udzielaniu rozgrzeszeĂą.

2007-10-06 13:10:36

Na budowie sÂłychaĂŚ okrzyk:
- Franek, podaj kurw* t¹ ceg³ê!
PrzechodzÂący ksiÂądz zwraca uwagĂŞ:
- MoÂże tak delikatniej...
- Dobra - Franek, podaj kurw* cegieÂłkĂŞ!

2007-10-06 13:10:36

MÂłodego kleryka po seminarium oprowadzajÂą starsi koledzy.
PodchodzÂą do szafy i mĂłwiÂą:
-To jest taka nasza specjalna szafa rozkoszy. JeÂśli najdzie CiĂŞ ochota, to moÂżesz sobie tam pouÂżywaĂŚ, ale tylko w poniedziaÂłki, wtorki, Âśrody, piÂątki, soboty i niedziele.
-A co z czwartkiem? - Pyta mÂłody kleryk.
-W czwartek Ty siedzisz w szafie.

2007-10-06 13:09:46

W maÂłej wsi ksiÂądz rozmawia z parafiankÂą:
- DoszÂły mnie sÂłuchy, cĂłrko, Âże wczoraj wieczorem ktoÂś u was straszliwie
przeklinaÂł. Tak nie moÂżna, dzieci siĂŞ gorsza, a jaki zÂły przykÂład dla sÂąsiadĂłw.
- Bardzo przepraszam, ale wÂłaÂśnie wybieraliÂśmy siĂŞ do koÂścioÂła i mĂłj stary nie
móg³ znaleŸÌ ksi¹¿eczki do nabo¿eùstwa.

2007-10-06 13:10:36

PowĂłdÂź w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludnoÂści. Wojsko puka do kaplicy:
- ProszĂŞ ksiĂŞdza, niech ksiÂądz ucieka! KsiÂądz siĂŞ utopi!
- Nigdzie nie idê, wierzê w OpatrznoœÌ Bosk¹.
Po trzech godzinach ksiÂądz siedzi na ostatnim piĂŞtrze parafii. PodpÂływajÂą motorĂłwkÂą:
- ProszĂŞ ksiĂŞdza, niech ksiÂądz ucieka! KsiÂądz siĂŞ utopi!
- Nigdzie nie idê, wierzê w OpatrznoœÌ Boska.
MinĂŞÂły kolejne godziny, ksiÂądz na szczycie dzwonnicy. PodpÂływajÂą znowu.
- ProszĂŞ ksiĂŞdza, niech ksiÂądz ucieka! KsiÂądz siĂŞ utopi!
- Nigdzie nie idê, wierzê w OpatrznoœÌ Boska.
PiĂŞtnaÂście minut i ksiÂądz juÂż z wyrzutami u Pana Boga.
- Panie Bo¿e, no jak tak mo¿na? Swojego wiernego s³ugê zawieœÌ? A tak wierzy³em
w OpatrznoœÌ...
- Kretyn!!! Trzy razy po ciebie ludzi wysyÂłaÂłem!!!

2007-10-06 13:10:36

Polska, rok 1999:
Siedzi facet przed TV i strasznie zdenerwowany prze³¹cza programy:
Pierwszy kanaÂł: msza ÂświĂŞta...
Drugi kanaÂł: transmisja na Âżywo pasterki z Watykanu...
Trzeci kana³: transmisja z chrztu 35 dziecka Wa³êsy...
GoœÌ denerwuje siê coraz bardziej bo chcia³by obejrzeÌ coœ normalnego.
Czwarty kanaÂł: film pt. "Jak to Maryja zostaÂła dziewicÂą"
Pi¹ty kana³: siedzi ksi¹dz i mówi: "I czego palancie prze³¹czasz kana³y?!!!"

2007-10-06 13:10:36

Do jednego z ksiĂŞÂży przychodziÂła poboÂżna pani i stale zamĂŞczaÂła go tym samym pytaniem:
- Do kogo mam odmawiaĂŚ litaniĂŞ: czy do Âśw. Antoniego, czy do Âśw. JĂłzefa, czy do Matki Boskiej, bo juÂż zapomniaÂłam?
W koĂącu, wyprowadzony z rĂłwnowagi ksiÂądz odpowiedziaÂł:
- Niech pani odmawia litaniê do wszystkich diab³ów!

2007-10-06 13:09:39

Pewne trzy parafie nawiedzi³a plaga wiewiórek. Ca³e dziesi¹tki rudych stworzonek zamieszka³y w murach koœcio³ów.
CzÂłonkowie pierwszej parafii uznali to za wolĂŞ Boga i wiewiĂłrki zostaÂły.
W drugiej parafii delikatnie wyÂłapano wszystkie i wywieziono do lasu, lecz po trzech dniach wrĂłciÂły.
Tylko w trzeciej parafii znaleziono wÂłaÂściwe rozwiÂązanie: wiewiĂłrki zostaÂły ochrzczone i wpisane do rejestrĂłw parafialnych. Od tej pory widuje siĂŞ je w koÂściele tylko na Wielkanoc i w BoÂże Narodzenie.

2007-10-06 13:09:40