Na mszĂŞ w niedziele przychodzi pijak i mĂłwi:
-Zapraszam was wszystkich na imprezkĂŞ!
Zdziwiony ksiÂądz wychyla siĂŞ z konfesjonaÂłu,
a pijak mĂłwi:
-A ty jak sie wysrasz to teÂż przyjdÂź!

2007-10-06 13:09:44

Idzie dwĂłch policjantĂłw. Jeden znalazÂł lusterko
i mĂłwi do drugiego:
-Patrz, moje zdjĂŞcie.
-PokaÂż - mĂłwi ten drugi.
-Nie to moje zdjecie! - powiedziaÂł.
Ten pierwszy schowaÂł lusterko do kieszeni i zabraÂł do domu.
Przychodzi do domu. CĂłrka zaglÂąda do kieszeni ojca i mĂłwi:
-Mama! Tata trzyma w kieszeni zdjĂŞcie jakiejÂś laski!
Mama patrzy na to zdjĂŞcie i mĂłwi:
-No coÂś ty. To jakaÂś stara rura.

2007-10-06 13:09:44

Jasiu skoĂączyÂł 13 lat wiĂŞc tata do niego rzecze:
- JesteÂś juz duÂżym chÂłopcem wiĂŞc masz tu dwie stĂłwki i idÂź do burdelu.
- Ale Tato - rzecze Jasio - co ja mam tam zrobiĂŚ?
- Ty nic, powiedz pani Âżeby ci zrobiÂła dobrze.
Jasiu wybiera siĂŞ do burdelu i kiedy dochodzi na miejsce mĂłwi do burdelmamy i daje jej kase:
- niech mi Pani zrobi dobrze,
Zaskoczona wÂłaÂścicielka lokalu odchodzi na chwile po czym wraca z 3 kanapkami z dÂżemem.
Jasio zadowolony wraca do domu. Tata pyta sie go :
- Jak byÂło synku?
- DwĂłm daÂłem radĂŞ, a trzeciÂą tylko wylizaÂłem - odpowiada Jasio.

2007-10-06 13:09:44

Dwóch peda³ów, ten tego.

2007-10-06 13:09:44

PrzyszedÂł krasnal do apteki i pyta:
- Czy jest aspiryna?
Farmaceutka na to:
-Jest. ZapakowaĂŚ?
-Nie, potoczĂŞ.

2007-10-06 13:09:44

CĂłrka pyta mamĂŞ:
-Mamusiu, a kupisz mi maÂłpkĂŞ?
-A czym byÂś jÂą karmiÂła? Pyta mama.
-To kup mi takÂą z zoo! Tam jest tabliczka, Âże maÂłp nie wolno karmiĂŚ.

2007-10-06 13:09:44

W zakÂładzie produkcyjnym szef WydziaÂłu wzywa a
do siebie kierownika produkcji.
- Panie, przypilnuj pan, Âżeby tam posprzÂątali na wydziale, bo spodziewamy siĂŞ delegacji z zagranicy, aÂż z Australii.
- Aborygeni? - prĂłbuje zaÂżartowaĂŚ kierownik.
- Nie, inna firma.

2007-10-06 13:09:44

Pierwszy semestr medycyny, wykÂład. Profesor mĂłwi:
- NajwaÂżniejsza na poczÂątku dla was poczÂątkujÂących jest autopsja. Przy czym dwie rzeczy sÂą bardzo waÂżne! Po pierwsze, musicie przezwycieÂżyĂŚ obrzydzenie. Popatrzcie tutaj.
Profesor wpakowa³ palec do odbytu le¿¹cego przed nim nieboszczyka. Po czym wyj¹³ i zacz¹³ oblizywaÌ.
- A teraz kaÂżdy z was po kolei, niech robi to samo! - mĂłwi profesor.
Z kamienna twarzÂą kaÂżdy student pakuje palec do odbytu nieboszczykowi, a potem go oblizuje.
Jak wszyscy juÂż skoĂączyli, profesor mĂłwi:
- A po drugie, musicie byĂŚ bardzo uwaÂżni. Ja wprawdzie wÂłoÂżyÂłem wskazujÂący palec do odbytu denata, ale oblizaÂłem palec Âśrodkowy!

2007-10-06 13:09:44

AmerykaĂąska szkoÂła. TrĂłjka dzieci z pierwszej klasy stoi przed ostatniÂą szansÂą, aby otrzymaĂŚ promocjĂŞ do drugiej klasy. Przepytuje je dyrektor:
- John, przeliteruj sÂłowo TATA.
- T-A-T-A.
- ÂŚwietnie! ZdaÂłeÂś!
- A teraz Mery, przeliteruj sÂłowo MAMA.
- M-A-M-A.
- Doskonale! Przechodzisz do drugiej klasy.
- A teraz ty Ahmed. Przeliteruj proszê... DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ¦WIETLE AMERYKAÑSKIEGO PRAWODAWSTWA...

2007-10-06 13:09:44

Hipisowi siĂŞ zmarÂło i idzie przed oblicze Âśw. Piotra, a ten na to:
- I co ja mam z tob¹ zrobiÌ? Do piek³a ciê nie dam, bo taki z³y, to nie by³eœ. Do nieba te¿ jeszcze siê nie nadajesz. A do czyœÌca te¿ nieszczególnie.
Pozwoli³ mu wiêc wybraÌ. Id¹ najpierw do czyœÌca. A tam wielkie pola marychy, wszêdzie jak okiem siêgn¹Ì pola marychy. Hipis na to:
- Ja tu zostajĂŞ, tu mi siĂŞ podoba.
- ZastanĂłw siĂŞ, zobacz jak jest gdzie indziej.
- Nie, ja tu zostajĂŞ!
Kiedy wrota za Âśw. Piotrem siĂŞ zamknĂŞÂły Hipis cieszy siĂŞ, skacze, biega po polu. Nagle ktoÂś go zaczepia:
- Masz zapaÂłki?! Masz zapaÂłki?!

2007-10-06 13:09:44

Dwie dusze facetĂłw spotykajÂą siĂŞ po Âśmierci.
Jeden pyta drugiego:
-Jak zmarÂłeÂś?
-Z zimna. Wiesz, za niska temperatura i organizm nie wytrzymaÂł. A ty? Jak zmarÂłeÂś?
-Ja zmarÂłem ze zdziwienia.
-Ale jak to?
-Wracam z pracy do domu i widzê ¿onê nag¹ na ³ó¿ku. Szukam wszêdzie faceta: na balkonie, w szafie, pod ³ó¿kiem i nie ma. Wiêc tak siê zdziwi³em, ¿e a¿ zmar³em.
-Oj gdybyÂś ty do lodĂłwki zajrzaÂł, to byÂśmy jeszcze obaj Âżyli.

2007-10-06 13:09:44

Dzieciaki bawiÂą siĂŞ w piaskownicy. Jeden z nich mĂłwi:
-mĂłj tato, jest taki duÂży, Âże siĂŞga gÂłowÂą do pierwszego piĂŞtra.
Na to kolejny:
-a mĂłj to taki duÂży, Âże siĂŞga gÂłowÂą do ostatniego piĂŞtra.
NastĂŞpny Âże do najwyÂższej kamienicy w mieÂście. Najstarszy z nich, Âże do chmur no i zakoĂączyÂł tym przechwaÂłki. Ale najmniejszy szkrab pyta tego najstarszego:
-Ej sÂłuchaj no, a jak ten twĂłj tata siĂŞga gÂłowÂą do chmur to czuje coÂś miĂŞkkiego na gÂłowie?
Na to ten odpowiada:
-Tak, czuje.
-No widzisz. To sÂą jaja mojego taty - odparÂł szkrab.

2007-10-06 13:09:44

Jeden psycholog pyta drugiego:
- KtĂłra godzina?
A ten drugi na to:
- Chcesz o tym porozmawiaĂŚ?

2007-10-06 13:09:44

Przypadkowy przechodzieĂą zatrzymuje przypadkowego psychologa i pyta.
- Przepraszam bardzo, gdzie jest stacja PKP?
Psycholog uÂśmiecha siĂŞ i mĂłwi.
- Nie wiem. Ale cieszĂŞ siĂŞ, Âże mogÂłem panu pomĂłc.

2007-10-06 13:09:44

-MaÂłgosiu - pyta mama cĂłreczkĂŞ - dlaczego nie myjesz zÂąbkĂłw?
-Bo mi siĂŞ mydeÂłko w buzi nie mieÂści!

2007-10-06 13:09:44