|
|
1 2 3 ...9 [Losowe] >>>
|
|
Porucznik pyta szeregowca: - Fąfara, jesteście w wojsku szczęśliwi? - Tak jest, obywatelu poruczniku! - A co robiliście wcześniej? - Byłem znacznie szczęśliwszy!
|
Dodał: mloda88 |
2007-10-06 13:10:26 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Dwoch komandosów tuz przed akcja: - Ok. Zsynchronizujmy zegarki! Ja mam 12:00. - Ja mam za dwie 12. - No dobra... Poczekamy te dwie minuty...
|
Dodał: guru |
2007-10-06 13:10:27 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Do szeregowych w wojsku mówi Kapitan: Teraz walcie do mnie jak do własnego ojca!!!
Na to jeden z szeregowych:
- Tato, daj mi 200 zł i samochód.
|
Dodał: DiZee |
2008-01-04 16:05:30 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Wrócił żołnierz z tygodniowej przepustki. Generał pyta go: - No i jak tam na przepustce? - Wspaniale, panie Generale. Przez cały tydzień się kochałem. - No siadajcie i opowiadajcie. - Niestety nie mogę, panie Generale...
|
Dodał: laska |
2007-10-06 13:10:27 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
W armii rosyjskiej postanowiono wprowadzić zmiany: - Teraz będziecie - mówi dowódca - zmieniać codziennie koszule. Tak jak w armii amerykańskiej. - No to trzeba będzie ustalać kto z kim...
|
Dodał: ola80 |
2007-10-06 13:10:26 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Odbywa się musztra. Żołnierze stoją w szeregu. Kapral daje komendę: - Prawa nogę do góóóóóry podnieść! Kowalskiemu się pomyliło i podniósł do góry lewa nogę. Kapral patrzy się wzdłuż szeregu i krzyczy: - Co za dureń podniósł obie nogi?!
|
Dodał: laska |
2007-10-06 13:10:26 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Podczas przerwy w zajęciach młody żołnierz wyciąga gazetę i zaczyna cos czytać. Po chwili mówi: - Chłopaki, czy wiecie, że na biegunie jeden dzień trwa pól roku?! - Ech, żeby tak dostał przepustkę na taki cały dzień! - wzdychają pozostali żołnierze.
|
Dodał: aryur10 |
2007-10-06 13:10:27 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Pamiętnik partyzanta: Poniedziałek: Goniliśmy Niemców po lesie. Wtorek: Niemcy gonili nas po lesie. Środa: Goniliśmy Niemców po lesie. Czwartek: Niemcy gonili nas po lesie. Piątek: Goniliśmy Niemców po lesie. Sobota: Niemcy gonili nas po lesie. Niedziela: Gajowy wyrzucił nas wszystkich z lasu.
|
Dodał: monika 15 |
2007-10-06 13:10:26 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Franek będąc na przepustce odwiedza dziewczynę. Rozmawiają. W pewnej chwili żołnierz proponuje: - A może bym ci powiedział jakiś dobry dowcip?! - Dobrze. Ale obiecaj, że jeśli będzie jakieś brzydkie słowo, to zamiast niego powiesz: "bum". Żołnierz: - Bum, bum, bum, bum, bum...
|
Dodał: aryur10 |
2007-10-06 13:10:27 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
kapral pyta żołnierza:
czy miał kiedyś wypadek w pociągu ??
na to żołnierz:
kiedyś jechałem pociągiem z generałem i jego córką i gdy pociąg wjechał do tunelu to zamiast córkę wyruchałem generała
|
Dodał: dziabdyga |
2007-10-06 13:10:47 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Rozmawiają dwaj koledzy:
- Lepiej się ożenić czy iść do wojska?
- Jeśli się ożenisz to masz przesrane, a jeśli pójdziesz do wojska to zawsze masz dwa wyjścia albo wyślą cię na wschód, albo na zachód. Jak na wschód to masz przesrane a jak na zachód to zawsze masz dwa wyjścia. Albo przeżyjesz albo cię zabiją jak przeżyjesz to masz przesrane a jak cię zabiją to zawsze masz dwa wyjścia. Albo zakopią cię pod drzewem iglastym albo pod drzewem liściastym, jak pod drzewem iglastym to masz przesrane a jak pod drzewem liściastym to zawsze masz dwa wyjścia. Albo przerobią cię na papier zwykły albo na papier toaletowy, jak na papier zwykły to masz przesrane, a jak na papier toaletowy to zawsze masz dwa wyjścia. Albo trafisz do męskiej albo do damskiej, jak do męskiej to masz przesrane a jak do damskiej to zawsze masz dwa wyjścia. Albo podetrą cię od tyłu albo od przodu jak od tyłu to masz przesrane a jak od przodu to prawie jak małżeństwo...
|
Dodał: Ona |
2007-11-05 15:34:19 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Chłopak został powołany do wojska, do jednostki lotniczej. Przy pożegnaniu matka prosi: - Uważaj synku na siebie, lataj nisko i powoli!
|
Dodał: taxi2 |
2007-10-06 13:10:26 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
- Ile razy śmieje się z kawału podoficer? - Trzy. Raz jak mu opowiedzą, drugi jak mu wytłumaczą, a trzeci jak zrozumie. - A ile razy śmieje się oficer? - Dwa. Jak mu opowiedzą i jak wytłumaczą. - A generał? - Raz, bo on sobie nie da wytłumaczyć.
|
Dodał: koxiki |
2007-10-06 13:10:27 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Był rok 1943. Spory konwój przemierzał wody północnego Atlantyku w drodze do Murmańska. Była jasna, księżycowa noc. Na mostku polskiego statku, kapitan wzywa bosmana i rzecze: - Widzicie, bosmanie, ten ląd trzy mile na prawej burcie? Właśnie U-boot strzelił torpedę. Idziemy w ciasnym szyku bez możliwości manewru. Według moich obliczeń, torpeda ta trafi nas za pięć minut. Zejdźcie do załogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku. Nie ma dla nas ratunku. Bosman, nie dyskutując, czym prędzej ruszył w głąb parowca by wykonać rozkaz. Ale że był osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chłop jak niedźwiedź, postanowił obrócić całą sprawę w żart. Wszedł do pomieszczeń załogi, zebrał marynarzy i rzecze: - Widzicie, chłopcy, ten stołek tutaj? Jak zaraz pier*.*nę w niego członkiem, to cały statek w drebiezgi pójdzie. Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wręcz sile bosmana, tym razem wybuchnęli śmiechem, kiwając głowami z niedowierzaniem. Rozeźlił się bosman okrutnie i jak nie wrzaśnie: - To się załóżcie, gnojki jedne, jak żeście tacy pewni, a w międzyczasie zakładać kamizelki ratunkowe. Rozweseleni marynarze zaczęli zbierać pulę zakładu, zakładając przy okazji kapoki. Bosman odczekał chwilę, spojrzał na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciągnął "narzędzie", spojrzał pogardliwie wokoło i WHAAAAAAM! Statek poszedł w drzazgi! Poród rozbitków, którzy uszli z życiem, byli bosman i kapitan. W pewnym momencie podpływa do bosmana kapitan, cały szary z przerażenia. - Na Boga, bosmanie, co się stało? Torpeda minęła statek za rufą!!!
|
Dodał: tres |
2007-10-06 13:10:25 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Pan pulkownik wyklada balistyke. Narysowal armate, cel i pocisk lecacy po krzywej balistycznej. Tlumaczy, że tor pocisku dlatego się zakrzywia, poniewaz gazy prochowe wyrzucaja go do gory a ziemia sciaga w dol. Na to jakis zlosliwy student zapytuje: - Obywatelu pulkowniku, a jezeli dzialo bedzie na okrecie, to nie bedzie tam ziemi tylko woda. Jak to bedzie wtedy? Pulkownik myslal dlugo, w koncu zakrzyknal z oburzeniem: - My tu jestesmy wojska LADOWE!
|
Dodał: mikołaj |
2007-10-06 13:10:25 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
1 2 3 ...9 [Losowe] >>> |
|
|
|
|