|
|
1 2 >>>
|
|
Jak słoń wchodzi na drzewo? Czeka aż wyrośnie drugie drzewo. Jak słoń zejdzie z drzewa? Poczeka aż liść spadnie.
|
Dodał: Miły |
2008-06-10 23:44:22 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
W cyrku wychodzi facet na arenę z krokodylem otwiera mu paszcze wkłada kutasa i bije krokodyla kijem po głowie krokodyl ani rusz po czasie pyta się publiczności może ktoś z państwa chciałby spróbować? Nikt się nie odzywa a taka 70 letnia babka mówi ja tylko niech mnie pan tak tym kijem po głowie nie bije.
|
Dodał: ill |
2008-05-05 21:20:35 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
-Wiecie dlaczego sejm jest okrągły?
-A widzieliście kiedyś kwadratowy cyrk?
|
Dodał: tomek |
2007-10-06 13:09:41 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Jasio poszedł z tatą do cyrku. Podczas przedstawienia z uwagą obserwuje, jak mężczyzna przebrany za kowboja jeździ wokół areny na koniu i rzuca nożami w ścianę, pod którą stoi kobieta. Widzowie klaszczą. - Z czego się oni tak cieszą? - dziwi się Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!
|
Dodał: yoohi |
2007-10-06 13:10:10 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Pewnego dnia młody podróżnik idąc przez sawannę zobaczył samotnego słonia, który patrzył na niego błagająco. Ten podszedł bliżej a słoń popatrzył na niego jak na przyjaciela ten podszedł do słonia i zobaczył że słoń ma ranna łapę, opatrzył mu ją.Słoń owinął podróżnika trąbą i uściskał. Kiedy podróżnik odchodził od słonia zobaczył jak temu łezka spływa po policzku. Podróżnik zadał sobie pytanie - Ciekawe czy jeszcze w życiu spotkam tego słonia??? Lata mijały podróżnik się ożenił i miał dzieci. Pewnego dnia wybrał się z dziećmi do cyrku. Kiedy na arenę wprowadzono słonia ten popatrzał błagalnie na podróżnika łezka spłynęła mu po policzku. Facet był pewien że to ten sam słoń którego kiedyś spotkał. Po przedstawieniu podszedł do klatki gdzie był słoń. Ten popatrzał na niego jak stary przyjaciel. Facet wszedł do klatki przytulił sie do słonia ten go objął trąbom i zaczął dusić kiedy facet w końcu wykitował słoń rzucił zwłoki w kąt klatki. TO NIE BYŁ TEN SAM SŁOŃ :)
|
Dodał: AsLa |
2007-10-06 13:11:23 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
W pewnej wędrownej trupie cyrkowej magik wyczarowywał z kapelusza jajka, kurę oraz koguta. Wkrótce trupa rozleciała się. Po kilku miesiącach bezrobotny magik otrzymał list z propozycją występów w innym cyrku. Odpisał:
|
Dodał: kristof |
2007-10-06 13:10:10 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Cyrkowy magik po swoim kolejnym popisie oznajmia widzom: - Za chwilę sprawię, że zniknie jedna z obecnych tu kobiet. Z ostatniego rzędu słychać męski głos: - Maryśka, zgłoś się na ochotnika!
|
Dodał: ola80 |
2007-10-06 13:10:10 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Fakir wracając od lekarza spotyka dyrektora cyrku. - I co powiedział panu lekarz? - Mam jakąś chorobę żołądka, od dziś muszę przestrzegać diety. Wolno mi łykać tylko tłuczone szkło. Ale o gwoździach i szablach przez najbliższy miesiąc nie może być mowy!
|
Dodał: tres |
2007-10-06 13:10:10 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Dyrektor cyrku dał do gazety ogłoszenie następującej treści:
|
Dodał: beata |
2007-10-06 13:10:10 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
w cyrku siedzi klown i mówi do słonia masz ogień a słoń na to nie ale poproś Prometeusza
|
Dodał: Gonia |
2007-10-06 13:10:45 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Dziennikarz pyta cyrkowego akrobatę: - Proszę zdradzić, jak osiągnął pan tak olbrzymi sukces w tak trudnym zawodzie? - To proste. Gdy rano budzę się, od razu wypijam buteleczkę wódki, tak zwaną
|
Dodał: alan |
2007-10-06 13:10:10 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Na cyrkowej arenie odbywa się mrożący krew w żyłach numer: artysta chwyta za grzywę największego lwa, wkłada swą głowę do jego paszczy, a potem jak gdyby nigdy nic wyciąga z kieszeni włóczkę i zaczyna robić na drutach. Po jakimś czasie wyjmuje swą głowę z paszczy lwa i pokazuje publiczności zrobiony na drutach szalik. Publiczność jest zachwycona, na arenę sypią się kwiaty. - Dziękuję - mówi artysta. - A może ktoś z państwa potrafiłby to zrobić? Z trzeciego rzędu wstaje jakaś babcia i woła: - Ja! Z włóczki nie takie rzeczy już robiłam !
|
Dodał: mikuś |
2007-10-06 13:10:10 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Wieczorem do klatki z lwem przychodzi treser z sałatką i gotowanymi warzywami i mówi do lwa: tylko nikomu ani słowa że jesteś jaroszem bo obaj wylecimy z roboty!
|
Dodał: Rogal |
2007-10-06 13:11:13 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Hipnotyzer w cyrku wskazuje na jednego z widzów i mówi do publiczności: - A teraz zahipnotyzuję tego pana i każę mu zapomnieć wszystkie niemiłe sprawy. - Nie! - krzyczy mężczyzna z trzeciego rzędu. - On jest mi winien 500 złotych.
|
Dodał: nataloa566 |
2007-10-06 13:10:10 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
|
|
Jasio wraca ze szkoły z pokrwawionym nosem. - Co ci się stało? - pyta mama. - To przez tego magika z cyrku, który podczas przedstawienia wyciągnął mi z nosa złotą monetę! - I zostawił cię w takim stanie? - On nie! Po przedstawieniu moi koledzy szukali następnych monet!
|
Dodał: aryur10 |
2007-10-06 13:10:10 |
Wyślij znajomemu: [EMAIL][GG] |
|
|
1 2 >>> |
|
|
|
|