PoniewaÂż Pan BĂłg interesuje siĂŞ losem studentĂłw, na poczÂątku tego semestru posÂłaÂł Ducha ÂŚw. na ZiemiĂŞ, aby ten zdaÂł mu relacjĂŞ, jak to studenci siĂŞ uczÂą. Duch ÂŚw. rzekÂł:
- AWF nic nie robi.
- Medycyna kuje.
- Polibuda chleje.
Po pewnym czasie, Pan BĂłg znowu poprosiÂł Duch ÂŚw. o sprawdzenie co dzieje siĂŞ ze studentami.
- AWF zaczyna siĂŞ uczyĂŚ.
- Medycyna kuje.
- Polibuda chleje.
Ostatnio znowu byÂła wizyta Ducha ÂŚw. wiadomo - sesja.
- I có¿ porabiaj¹ nasi studenci? - spyta³ Pan Bóg.
- AWF siĂŞ uczy.
- Medycyna kuje.
- Polibuda modli siĂŞ.
- I oni zdadzÂą! - rzekÂł BĂłg.

2007-10-06 13:10:05

Na egzaminie. Po kilku zadanych pytaniach profesor mĂłwi do studenta:
- Leje pan wodĂŞ.
- Panie profesorze, có¿ zrobiÌ, skoro temat jak rzeka...

2007-10-06 13:10:05

Profesor filologii polskiej na wykÂładzie:
- Jak PaĂąstwo wiecie w jĂŞzykach sÂłowiaĂąskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest teÂż podwĂłjne zaprzeczenie. A nawet podwĂłjne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwĂłjnego potwierdzenia jako zaprzeczenia.
Na to student z ostatniej Âławki:
- Doobra, doobra.

2007-10-06 13:10:05

Profesor:
- Za³ó¿my, ¿e w latach 20-tych rodzi siê pewna liczba blondynów, i pewna liczba brunetów. Maj¹c krzyw¹ czasu przebywania mo¿emy obliczyÌ ilu blondynów i brunetów jest obecnie w spo³eczeùstwie.
- Chyba, Âże stracili kolor wÂłosĂłw - wtrÂąca studentka.

2007-10-06 13:10:05

Na egzaminie z ornitologii. Wchodzi do pokoju profesora student, a na biurku stoi klatka na ptaki zasÂłoniĂŞta futeraÂłem. Student siada, a profesor zadaje pytanie, podnoszÂąc lekko futeraÂł, tak, Âże ptakowi widaĂŚ tylko nogi:
- Co to za ptak, Panie Studencie?
Student myÂśli, myÂśli, ale po krĂłtkim czasie odpowiada:
- Nie wiem, Panie Profesorze.
Na co profesor odpowiada:
- Niestety, nie zdaÂł Pan. Jak siĂŞ Pan nazywa?
Na to student podnosi nogĂŞ do gĂłry zadziera spodnie i mĂłwi:
- Niech Pan zgadnie, Panie Profesorze...

2007-10-06 13:10:05

Grupa studentów "nie zd¹¿y³a" na czas zg³osiÌ siê po wpis do wyk³adowcy, który wyk³ada³ goœcinnie na ich uczelni, a mieszka³ w innym mieœcie. Pojechali wiêc do jego miejscowoœci i znaleŸli go na macierzystym uniwersytecie. Profesor by³ jednak ma³o sympatyczny i postanowi³ ich ukaraÌ za opiesza³oœÌ odsy³aj¹c ich na jutro. Po przespanej w aucie nocy studenci znowu go odwiedzili i znów nie znalaz³ dla nich czasu. Dowiedzieli siê jednak gdzie mieszka i odwiedzili go kolejnego dnie rano. Rozbudzony profesor us³yszawszy kto dzwoni, rzuci³ tylko:
- A ilu gnojkĂłw tu przyniosÂło?
- Razem z TobÂą bĂŞdzie szeÂściu! - wypaliÂł jeden ze studentĂłw.

2007-10-06 13:10:05

Student na egzaminie ma przedstawiĂŚ 3 zalety mleka matki. Siedzi i myÂśli. No i wymyÂśliÂł:
- Po pierwsze jest w 100% naturalne. Po drugie - jest ciepÂłe (nie trzeba podgrzewaĂŚ)...
... i w tym momencie zabrakÂło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci. Profesor ma juÂż oceniaĂŚ, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysÂł:
- A po trzecie - ma Âświetne opakowanie...

2007-10-06 13:10:05

RozmawiajÂą dwaj studenci:
- Jak mam napisaĂŚ rodzicom, Âże znĂłw oblaÂłem egzaminy?
- Napisz:... - odpowiada drugi. - "JuÂż po egzaminach, u mnie nic nowego!".

2007-10-06 13:10:05

Na egzaminie z anatomii profesor pokazuje studentce ludzkÂą miednicĂŞ i pyta:
- ProszĂŞ mi powiedzieĂŚ, czy to jest mĂŞska czy ÂżeĂąska miednica?
Studentka dÂługo zwleka z odpowiedziÂą, wiec profesor zadaje jej pytanie pomocnicze:
- Niech siĂŞ pani zastanowi, jakie narzÂądy pÂłciowe byÂły w tym miejscu?
Egzaminowana, po chwili wahania, odpowiada:
- MĂŞskie, panie profesorze.
Na to profesor:
- O tak, i to nie jedne!

2007-10-06 13:10:05

Na egzamin wchodzi brzydka studentka. Profesor popatrzyÂł siĂŞ na niÂą z obrzydzeniem i mĂłwi:
- Proszê stan¹Ì za szaf¹, bym móg³ pani¹ obiektywnie oceniÌ.

2007-10-06 13:10:05

Na egzaminie ustnym z fizyki student napisaÂł wzĂłr. Profesor pyta go:
- Sk¹d pan wzi¹³ ten wzór?
- Z gÂłowy! - odpowiada student.
- Panie... - mĂłwi profesor - ... gdybym miaÂł takÂą gÂłowĂŞ, to bym na niej spodnie nosiÂł!

2007-10-06 13:10:05

Na egzaminie znudzony profesor mĂłwi do niezbyt dobrze przygotowanego studenta:
- Zadam tylko jedno pytanie wyciÂągajÂące. Jak pan odpowie to pan zdaÂł, jeÂśli nie - to dwĂłja. Ile liÂści jest na tym drzewie za oknem?
- 3487 - odpowiada bez zajÂąkniĂŞcia student.
- Jak pan to policzyÂł? - pyta zdumiony profesor.
- A to juÂż, panie profesorze, jest drugie pytanie.

2007-10-06 13:10:05

Studentka przychodzi do sali profesora, nikogo poza niÂą i psorem nie ma, zamyka drzwi za sobÂą, przysuwa siĂŞ do niego i sÂłodkim gÂłosikiem tak rzecze:
- ZrobiÂłabym wszyyystko, Âżeby zdaĂŚ ten egzamin... - i przysuwa siĂŞ jeszcze bliÂżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha:
- ZrobiÂłabym wszszszyyystko...
Na to profesor pobudzony:
- NaprawdĂŞ wszystko?
Ona mruga sÂłodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia wÂłosy i mruczy:
- Tak, wszyystkooo...
Na to psorek rĂłwnie sÂłodko na uszko do niej mĂłwi:
- Aaa... pouczyÂłabyÂś siĂŞ moÂże trochĂŞ?

2007-10-06 13:10:05

Na zajĂŞciach profesor zadaje pytanie:
- Co wy bĂŞdziecie robiĂŚ po tych studiach jak wy nic nie potraficie?
Z sali pada odpowiedÂź:
- To samo co pan, wykÂładaĂŚ.

2007-10-06 13:10:05

Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy mo¿e zdawaÌ, je¿eli jest pijany. Egzaminator by³ litoœciwy, wiêc stwierdzi³, ¿e nie ma sprawy. Na rozgrzewkê kaza³ studentowi narysowaÌ sinusoidê. Student wzi¹³ kredê, podszed³ do tablicy i narysowa³ piêkn¹ sinusoidê. Egzaminator powiedzia³:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na to student:
- Niech Pan poczeka, to dopiero uk³ad wspó³rzêdnych.

2007-10-06 13:10:05