Pewna kobieta przechodziÂła obok domu publicznego gdzie odbywaÂła siĂŞ wyprzedaÂż sprzĂŞtĂłw. KupiÂła papugĂŞ w klatce przyniosÂła jÂą do domu. Klatka byÂła przykryta pÂłachtÂą ktĂłrÂą kobieta podniosÂła.
- O nowy burdel nowa burdel-mama - odzywa siĂŞ papuga.
Kobieta szybko zakryÂła z powrotem klatkĂŞ pÂłachtÂą. Po jakimÂś czasie ze szkoÂły przychodzÂą cĂłrki i dopominajÂą siĂŞ aby im pokazaĂŚ papugĂŞ. Matka postanawia zaryzykowaĂŚ i odkrywa klatkĂŞ:
- O nowy burdel nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy m¹¿ i te¿ chce widzieÌ papugê. Kobieta postanawia d¹Ì jej ostatnia szansê i odkrywa klatkê:
- O nowy burdel nowa burdel-mama nowe panienki tylko ZygmuÂś ten sam stary wierny klient...

2008-06-01 23:31:47

Zdyszany Jasio wbiega na peron i pyta konduktora:
- Jaki to pociÂąg?
- Niebieski.
- Ale do kont?!
- Do polowy.

2008-05-23 14:55:37

MaÂłego Abramka wywalili ze szkoÂły - Âżydowskiej oczywiÂście - za brak postĂŞpĂłw w nauce i nieposÂłuszeĂąstwo. PrzenieÂśli do go innej szkoÂły - teÂż Âżydowskiej. Po kilku miesiÂącach i z tej wyleciaÂł z tych samych powodĂłw. Do kolejnej - to samo. Po jakimÂś czasie w mieÂście nie zostaÂła juÂż ani jedna Âżydowska szkoÂła, w ktĂłrej by juÂż Abramka nie znali, zostaÂł wiĂŞc umieszczony w katolickiej. Po tygodniu dyrektor szkoÂły wzywa tatĂŞ Abramka i oznajmia mu, jakim wspaniaÂłym chÂłopcem jest Abramek - grzecznym, bystrym i w ogĂłle najlepszym uczniem w szkole. Tate po powrocie do domu pyta zbaraniaÂły Abramka:
-Abramek, co siĂŞ z tobÂą staÂło? MĂłwiÂą mi, Âże jesteÂś najlepszym uczniem, nie
chuliganisz, no wzĂłr cnĂłt. Co oni z TobÂą zrobili?
-Rozumiesz Tate, pierwszego dnia taki pan w czarnym ubraniu zaprowadziÂł mnie do ciemnego pokoju, w ktĂłrym wisiaÂł jakiÂś pan przybity do krzyÂża i powiedziaÂł: "Abramek, to jest Jezus Chrystus. On teÂż byÂł ÂŻydem". I wtedy zrozumiaÂłem, Âże to nie przelewki.

2007-10-06 13:09:41

-Jakie s¹ trzy grzechy g³ówne?
-Nieumiarkowanie w jedzeniu, piciu i roszczeniach finansowych.

2007-10-06 13:09:43

Co robi blondynka na dachu?
-Drze papĂŞ.

2007-10-06 13:09:43

Przychodzi Jasiu do lekarza i mĂłwi:
- Panie doktorze, mĂłj Tata siedzi caÂły czas w domu i nic nie robi bo mu siĂŞ nie chce.
Na to lekarz:
- PrzepiszĂŞ twojemu Tacie 3 tabletki wiagry.
- Dobrze - odparÂł Jasiu.
- ZapamiĂŞtasz?
- Tak
Jasiu idÂąc do domu powtarzaÂł sobie:
- Trzy tabletki wiagry, trzy tabletki wiagry, trzy paczki wiagry.
Jasiu wchodzi wchodzi do domu i pyta siĂŞ mamy:
- Gdzie jest Tata?
Na to mama mu odpowiada:
- Siedzi w duÂżym pokoju i czyta gazetĂŞ
Jasiu podchodzi do ojca i mĂłwi mu:
- Pan doktor przepisaÂł ci trzy paczki wiagry.
Na to tata:
- A nie trzy tabletki wiagry?
- Nie - odparÂł Jasiu.
Po miesiÂącu Jasiu idzie do lekarza i lekarz siĂŞ go pyta siĂŞ
- Jasiu pomogÂła wiagra Twojemu Ojcu?
Jasiu odpowiedziaÂł:
- Tak. Mama w ci¹¿y, siostra w ci¹¿y, s¹siadka w ci¹¿y... :)

2007-10-06 13:09:47

Monolog blondynki o goÂłoledzi:
- WychodzĂŞ dzisiaj rano z domu i nogi mi siĂŞ same rozjeÂżdÂżajÂą!
- Co to za dzieĂą jakiÂś taki?!... BezpÂłodny?"

2007-10-06 13:09:50

Siedzi baca na przyzbie, podchodzi turysta:
- Co robicie baco?
- A tak sobie siedzĂŞ i myÂślĂŞ.
- A to wy zawsze tak ?
- Nie, ino jak mam czas.
- A jak nie macie czasu ?
- To sobie ino siedzĂŞ.

2007-10-06 13:09:50

Wchodzi baba do ginekologa i widzi dwĂłch facetĂłw ubranych w biaÂłe fartuchy. WiĂŞc mĂłwi:
- Panie doktorze chyba jestem chora, prosze mnie zbadac.
Rozbiera siĂŞ i kÂładzie na fotelu. Kiedy jest juÂż po wszystkim kobieta z nadziejÂą pyta:
- No i jak? Wszystko w porzÂądku?
Na to odpowiada jeden z facetĂłw:
- ProszĂŞ poczekaĂŚ na lekarza. My tu tylko okna malujemy...

2007-10-06 13:09:50

Marian MrĂłwek uprawiaÂł pewnego dnia sex z sÂłonicÂą. Z wraÂżenia sÂłonica dostaÂła zawaÂł serca i skonaÂła sobie biedaczka. ZaÂłamany Marian mĂłwi:
- Ja to zawsze mam pecha. Minuta przyjemnoÂści, a caÂłe Âżycie kopanie grobu dla sÂłonicy.

2007-10-06 13:09:52

- Kelner! Poprosze do tej pieczeni jakis ostry przedmiot,
- Przeciez szanowny pan juz otrzymal noz i widelec.
- Tak, ale na mojej pieczeni, ktora w zaden sposob nie mozna ukroic,
chcialbym chociaz wyryc na pamiatke date i swoje inicjaly...

2007-10-06 13:09:53

Przychodzi mĂŞÂżczyzna do sklepu i mĂłwi:
- PoproszĂŞ 99 jaj.
Sprzedawca pyta (uprzejmie):
- A moÂże byĂŚ 100, dla rĂłwnego rachunku?
- Panie! A kto to zje?!

2007-10-06 13:09:53

Rozmawiaj¹ dwie przyjació³ki blondynki:
- Mój m¹¿ jest cudowny, obsypuje mnie kwiatami i tak bardzo mnie kocha! Jest taki romantyczny!
- Tak? A dlaczego?
- Dlaczego? Na przykÂład ostatnio wysÂłaÂłam go po trzy wieĂące na grĂłb, a on kupiÂł cztery!
- I co z tego?
- Jeden by³ dla mnie. Po³o¿y³ mi go na ³ó¿ku i powiedzia³: "Oto dowód mojej wielkiej mi³oœci do Ciebie".

2007-10-06 13:09:56

Na przystanku Jasiu trÂąca nogÂą starszego pana.
- Czy lubi pan lizaki?
- Nie.
- To proszĂŞ go chwilĂŞ potrzymaĂŚ, bo muszĂŞ zawiÂązaĂŚ sznurowadÂła.

2007-10-06 13:09:58

Policjant wróci³ póŸno do domu i zasta³ ¿onê sam¹ w ³ó¿ku, poœciel rozmem³ana, a ¿ona jakoœ dziwnie rozochocona.
- Twój kochanek tu by³? Gdzie siê schowa³? Pod ³ó¿kiem? - pyta i zagl¹da pod ³ó¿ko. - Pod ³ó¿kiem go nie ma. W kuchni? - i zagl¹da do kuchni. - W kuchni go nie ma. W szafie?
Z szafy wychyla siĂŞ rĂŞka z banknotem 200 zÂł. Policjant dyskretnym ruchem oglÂąda siĂŞ i bierze banknot.
- W szafie teÂż go nie ma. To gdzie siĂŞ schowaÂł?

2007-10-06 13:10:01