Musisz stan¹Ì na koùcu kolejki! - mówi ekspedientka do ma³ego Jasia.
- To niemoÂżliwe! - odpowiada rezolutny malec. - Tam juÂż ktoÂś stoi.

2007-10-06 13:10:05

W mieszkaniu paĂąstwa Kowalskich trwa remont. Jasiu przybiega do mamy:
- Mamo! Mamo! PrzewrĂłciÂłem drabinĂŞ!
- To szybko jÂą postaw, Âżeby tata siĂŞ nie dowiedziaÂł!
- Ale tata juÂż wie! WÂłaÂśnie wisi na Âżyrandolu!

2007-10-06 13:10:05

Pani na lekcji plastyki zadaÂła dzieciom, Âżeby narysowaÂły krowĂŞ jak je trawĂŞ. Jasiu nic nie rysuje. Po chwili podchodzi do niego nauczycielka i pyta:
- Jasiu, czemu nic nie rysujesz?
- Bo krowa zjadÂła trawĂŞ i sobie poszÂła!

2007-10-06 13:10:05

Mama pyta Jasia uczĂŞszczajÂącego na studium informatyczne:
- I jak synku wynosisz coÂś z tej szkoÂły?
- Mamo, a po co mi stare komputery?!

2007-10-06 13:10:05

- Dziadku, jestem z ciebie taki dumny - mĂłwi Jasiu. - NauczyÂłam siĂŞ od ciebie tylu mÂądrych rzeczy.
- Jakich? - pyta dziadek.
- No wiesz, jak kichniesz, to zawsze zasÂłaniasz usta dÂłoniÂą.
- Jasiu... - odpowiada dziadek. - jakÂże inaczej mĂłgÂłbym zÂłapaĂŚ szczĂŞkĂŞ?

2007-10-06 13:10:05

Jasiu miaÂł za zadanie domowe napisaĂŚ "Kto to jest kawaler?" i opisaĂŚ go krĂłtko. JaÂś nie wiedziaÂł kto to wiĂŞc poszedÂł do taty i pyta go:
- Tato, kto to jest kawaler? - tata po zastanowieniu pokazuje mu mÂłodÂą parĂŞ. - CaÂłowali siĂŞ wczoraj. Powinni pomyÂśleĂŚ o Âślubie.
Jasiu nie zrozumiaÂł wiĂŞc poszedÂł do mamy...
- Mamo, kto to jest kawaler?
Po zastanowieniu mama wymienia mu przykÂłady:
- TwĂłj szkolny kolega Radek - ten, za ktĂłrym szaleje twoja pani nauczycielka...
JaÂś ponownie nie zrozumiaÂł wiĂŞc poszedÂł do siostry...
- Basiu, kto to jest kawaler?
- Chce siê o¿eniÌ... - odpowiada po chwili Basia - ale nie chce wyjœÌ za wredn¹ ma³pê.
Jasiu po zastanowieniu napisaÂł wypracowanie.
W szkole...
- Jasiu, przeczytaj nam swoje wypracowanie - prosi pani.
- Kawaler to mój szkolny kolega - Radek, ten za którym szaleje moja nauczycielka, ca³owali siê wczoraj, powinien pomyœleÌ o œlubie, chce siê o¿eniÌ, ale nie chce wyjœÌ za wredn¹ ma³pê!

2007-10-06 13:10:05

- Jasiu, skÂąd masz takiego wielkiego siniaka na czole?
- To od myÂślenia, mamo.
- Jak to od myÂślenia?
- MyÂślaÂłem, Âże Kazik nie trafi mnie kamieniem.

2007-10-06 13:10:05

- Jasiu, co jest najwaÂżniejsze w Âżyciu? Pierwsza ko... ko...?
- Pierwsza komĂłrka?

2007-10-06 13:10:05

Ojciec krzyczy na Jasia:
- A dziÂś z jakiego powodu siedziaÂłeÂś w kozie?
- Bo nie chciaÂłem skarÂżyĂŚ.
- A o co dokÂładnie chodziÂło?
- Nauczycielka historii chciaÂła wiedzieĂŚ, kto zamordowaÂł Juliusza Cezara.

2007-10-06 13:10:05

Jasiu przychodzi z podwĂłrka i krzyczy:
- Mamo, mamo chcĂŞ cukierka!
- Synku, le¿¹ na stole w kuchni, idŸ i weŸ sobie.
Po chwili:
- Mamo, mamo, ale ja nie mam rÂączek!
- Nie ma rÂączek, nie ma cukierkĂłw!

2007-10-06 13:10:05

Mama pyta Jasia:
- Jasiu, dlaczego nie bawisz siĂŞ juÂż z Grzesiem?
- A ty byÂś chciaÂła siĂŞ bawiĂŚ z kimÂś kto bije, pluje i przeklina?
- Nie.
- No wÂłaÂśnie, Grzesiu teÂż nie chce.

2007-10-06 13:10:05

Podczas, gdy JaÂś przed obiadem coÂś robiÂł w swoim pokoju, mama woÂła go na obiad:
- Jasiu, rzuĂŚ wszystko i szybko chodÂź na obiad!
Z drugiego pokoju sÂłychaĂŚ brzĂŞk i plusk. I Jasio przychodzi na obiad, a mama go pyta:
- Jasiu, co robiÂłeÂś tak gÂłoÂśno u siebie w pokoju?
- PrzenosiÂłem akwarium.

2007-10-06 13:10:05

- Mamo, czy to prawda, Âże BĂłg nas karmi? - pyta Jasiu.
- Prawda, synku.
- Mamo, a czy to prawda, Âże bocian przynosi dzieci?
- Tak, synku.
- A czy prawdÂą jest to, Âże ÂświĂŞty MikoÂłaj przynosi nam prezenty?
- Tak.
- To po co trzymamy w domu tatusia?

2007-10-06 13:10:05

Jasio mĂłwi do taty:
- Tato, ale ty masz szczĂŞÂście!
- Dlaczego tak sÂądzisz, synu?
- Bo nie bĂŞdziesz mi musiaÂł kupowaĂŚ podrĂŞcznikĂłw - zostaÂłem na drugi rok w tej samej klasie!

2007-10-06 13:10:05

Nauczyciel jĂŞzyka polskiego zadaÂł dzieciom aby napisaÂły wypracowanie pt. "Co to jest lenistwo". Na drugi dzieĂą nauczyciel zebraÂł zeszyty. Wszystkie wypracowania, ktĂłre przeczytaÂł podobaÂły mu siĂŞ, ale zastanawiaÂł siĂŞ nad pracÂą Jasia. NapisaÂł on na samej gĂłrze pierwszej tytuÂł pracy, druga byÂła caÂłkiem pusta a na trzeciej na samym dole byÂło napisane: "To dopiero jest lenistwo".

2007-10-06 13:10:05