widza sie dwie glizdy jedna mĂłwi gdzie masz mĂŞÂża na to druga leÂśniczy wyciongnoÂł go na ryby

2007-10-06 13:11:06

FÂąfara celujÂąc do nadbiegajÂącego zajÂąca, mĂłwi do
stojÂącego obok gajowego:
-Ten zajÂąc moÂże juÂż szykowaĂŚ testament!
W chwilê póŸniej strzela i pud³uje. Zaj¹c znika w zaroœlach.
-Niech pan siĂŞ nie martwi - pociesza go gajowy-na pewno
pobiegÂł z testamentem do notariusza!

2007-10-06 13:10:09

Kowalski sÂłyszaÂł w radiu Âże majÂą przylecieĂŚ ufoludki,takie maÂłe,takie zielone i trzeba do nich mĂłwiĂŚ bardzo powoli.Kowalski poszedÂł do lasu i zobaczyÂł coÂś maÂłego i zielonego.MĂłwi:DzieĂą do-bry je-stem Ko-wa-lski,zbie-ram-grzy-by.DzieĂą do-bry je-stem le-Âśni-czy No-wak ro-biĂŞ ku-pĂŞ.

2007-10-06 13:11:06

Dwaj myœliwi id¹ przez las. W pewnej chwili jeden z nich osuwa siê na ziemiê. Nie oddycha, oczy zachodz¹ mu mg³¹. Drugi myœliwy wzywa pomoc przez telefon komórkowy.
- MĂłj przyjaciel nie Âżyje! Co mam robiĂŚ? - woÂła do sÂłuchawki. Po chwili sÂłyszy odpowiedÂź:
- ProszĂŞ siĂŞ uspokoiĂŚ. Przede wszystkim proszĂŞ siĂŞ upewniĂŚ, Âże paĂąski przyjaciel naprawdĂŞ nie Âżyje.
Po chwili rozlega siĂŞ strzaÂł.
- W porzÂądku - woÂła do telefonu myÂśliwy. - I co dalej?

2007-10-06 13:09:40

PaĂąstwo FÂąfarowie wrĂłcili z safari. FÂąfara przywiĂłzÂł nogi gazeli,
a jego Âżona gÂłowĂŞ ogromnego lwa.
Znajomy pyta FÂąfarĂŞ:
-Czym ona go upolowaÂła. Tym sztucerem Magnum, ktĂłry
niedawno kupiÂłeÂś?
-Nie, naszym Land-Roverem.

2007-10-06 13:10:09

MyÂśliwy opowiada znajomym swoje wspomnienia z
ostatniego polowania:
-Nagle wprost na mnie idzie sarna. StanĂŞÂła 10 metrĂłw
ode mnie. Strzelam, ona ani drgnie. Strzelam drugi raz, trzeci...
StrzeliÂłem 15 razy, a ona dalej stoi. I wiecie, dlaczego ona tak
staÂła? Bo byÂła gÂłucha jak pieĂą!

2007-10-06 13:10:09

FÂąfarowa do mĂŞÂża:
-Ile zajĂŞcy zastrzeliÂłeÂś na ostatnim polowaniu?
-Dwa.
-To czemu handlarz dziczyzna przysÂłaÂł rachunek za zakup
trzech?

2007-10-06 13:10:09

MyÂśliwy opowiada swoja przygodĂŞ z wĂŞÂżem-okularnikiem:
-Bestia zaatakowaÂła mnie, gdy spaÂłem. BÂłyskawicznie
oplotÂła mnie swoim cielskiem...
-Jak siĂŞ od niego uwolniÂłeÂś?
-ZrzuciÂłem mu z nosa okulary i zanim je znalazÂł, byÂłem juÂż
daleko!

2007-10-06 13:10:09

S³awny myœliwy pokazuje znajomemu swoje trofea. GoœÌ
zachwycony widokiem licznych poro¿y, szabli i k³ów, nagle
woÂła:
-W rogu salonu widzĂŞ na Âścianie gÂłowĂŞ uÂśmiechniĂŞtej kobiety!
-To gÂłowa mojej teÂściowej. Do ostatniej chwili biedaczka
myÂślaÂła, Âże chcĂŞ ja sfotografowaĂŚ!

2007-10-06 13:10:09

MyÂśliwy opowiada koledze swoja przygodĂŞ Âłowiecka:
-Tego dnia polowaÂłem na zajÂąca. JuÂż miaÂłem go na muszce,
gdy nagle z krzakĂłw wyskoczyÂł lis i wbiÂł zĂŞby w kark zajÂąca.
Nie zd¹¿y³em wystrzeliÌ, gdy nagle z góry jak pocisk
spadÂł jastrzÂąb, chwyciÂł w szpony lisa oraz zajÂąca i uniĂłsÂł ich
w powietrze.
-I co, i co?
-MierzĂŞ dokÂładnie ze sztucera. Strzelam-spada lis. MierzĂŞ
drugi raz, strzelam-spada jastrzÂąb.
-A zajÂąc, co z zajÂącem?
-ZajÂąc, jak to zajÂąc, poleciaÂł dalej...

2007-10-06 13:10:09

LeÂśniczy spotyka w lesie dziadka skradajÂącego siĂŞ w
w krzakach z naÂładowana dubeltĂłwka.
-DopadÂłem ciĂŞ wreszcie, kÂłusowniku! Co tu robisz z
dubeltĂłwka w rĂŞkach?
-TropiĂŞ oddziaÂły Wehrmachtu.
-Co? PrzecieÂż wojna juÂż dawno siĂŞ skoĂączyÂła!
-O, cholera! To co ja tu jeszcze robiĂŞ!?

2007-10-06 13:10:09

-Jak udaÂło ci siĂŞ ostatnie polowanie?
-ÂŚwietnie! UstrzeliÂłem kozĂŞ!
-PrzecieÂż u nas nie ma dzikich kĂłz.
-A kto powiedziaÂł, Âże ona byÂła dzika?

2007-10-06 13:10:09

FÂąfara opowiada znajomym:
-Nagle patrzĂŞ: z sawanny wyÂłazi lew i gotuje siĂŞ do skoku!
-I co, i co?
-Jak juÂż siĂŞ ugotowaÂł to myÂśmy go zjedli!

2007-10-06 13:10:09

-Dlaczego myœliwy zamyka jedno oko mier¿¹c do zaj¹ca?
-Bo gdyby zamkn¹³ oba, to by nic nie widzia³.

2007-10-06 13:10:08

Wujek Macieja by³ kiedyœ na polowaniu w Afryce. Zabi³ tam piêÌ s³oni, z czego dwa by³y ¿ó³te, a pozosta³e trzy szare. Oto fragment jego opowiadania o sposobach polowania na s³onie:
-... tak wiêc, jak ci zapewne Macieju wiadomo, szarego s³onia ³atwo z³apaÌ w pu³apkê, a potem zabiÌ. Jednak z ¿ó³tymi jest wiêkszy problem. ¯ó³te s³onie charakteryzuj¹ siê tym, ¿e lubi¹ cytryny. Kupujemy wiêc kilka kulek, malujemy na ¿ó³to i wieszamy na drzewie rodz¹cym cytryny. S³où przychodzi i myœli, ¿e kulki to cytryny. W ten sposób robimy s³onia na szaro. A szarego ju¿ ³atwo z³apaÌ...

2007-10-06 13:09:51