DiabeÂł zÂłapaÂł Polaka, Niemca i Amerykanina. Dal im po dwie metalowe kulki
i obiecaÂł, ze ich wypuÂści, jeÂśli zrobiÂą z nimi cos, co go zadziwi.
Po chwili Niemiec podrzuciÂł jedna kulkĂŞ w gore i trafiÂł w niÂą druga.
- No, caÂłkiem nieÂźle - powiedziaÂł diabeÂł.
Amerykanin poÂłoÂżyÂł na ziemi jedna kulkĂŞ, a na niej postawiÂł druga. StaÂła!
- No, to mnie lekko zdziwiÂło, ale zobaczymy co zrobi Polak.
Niestety, Polak jedna kulkĂŞ zepsuÂł, a druga zgubiÂł.

2007-10-06 13:10:30

DiabeÂł zaÂłoÂżyÂł siĂŞ z Polakiem, Ruskiem i Niemcem, ktĂłry lepiej wytresuje
psa. Po roku czasu przychodzi do Ruska. Rusek, chudziutki, z wystajÂącymi
Âżebrami, a pies spasiony, ze ledwo moÂże siĂŞ ruszaĂŚ. Rusek wyciÂąga
kieÂłbasĂŞ, daje psu, a ten zaczyna sÂłuÂżyĂŚ.
Potem poszedÂł do Niemca. Niemiec ledwie trzyma siĂŞ na nogach, a pies jak
beka, Âłapy ma prawie w poziomie. Niemiec daje mu kieÂłbasĂŞ - pies zaczyna
taĂączyĂŚ.
Wreszcie przyszedÂł diabeÂł do Polaka. Ten zapasiony, ledwie mieÂści siĂŞ w
fotelu, a psa prawie nie widaĂŚ. Polak wyciÂąga kieÂłbasĂŞ, "pewnie tez da psu"
myÂśli diabeÂł, a on sam zaczyna zjadaĂŚ. Na to pies odzywa siĂŞ ludzkim
gÂłosem:
- Daj mi, ach daj mi...

2007-10-06 13:10:30

Francuz, Anglik i Polak zÂłapali zÂłotÂą rybkĂŞ, ktĂłra w zamian za uwolnienie,
obiecaÂła speÂłniĂŚ po jednym ich Âżyczeniu.
- Ja ma taka brzydka i stara ÂżonĂŞ - mĂłwi Francuz - chce mieĂŚ ÂładnÂą i mÂłodÂą.
- Na mnie szef w pracy siê zawzi¹³ - mówi Anglik - daj mi nowa prace z wy¿sz¹
pensja.
- A mĂłj sÂąsiad ma stado krĂłw - mĂłwi Polak - spraw, aby mu te krowy pozdychaÂły...

2007-10-06 13:10:30

Kanibale zÂłapali 3 biaÂłych turystĂłw: Ruskiego, Amerykanina i Polaka.
Odbywa siĂŞ rada plemienna, z ktĂłrego co zrobiÂą (tj. w jaki sposĂłb go
skonsumujÂą).
Rusek - najgÂłoÂśniej protestowaÂł, ze on jako obywatel CCCP itd... wiec
dÂługo nie myÂślÂąc przeznaczyli go na zupĂŞ.
Amerykaniec:
- Jestem obywatelem USA, musze porozumieĂŚ siĂŞ z konsulatem!
- Upiec go !
Polak:
- ... /to jest dÂługa milczÂąca cisza/
- A ty skÂąd jesteÂś ? - zapytaÂł siĂŞ wĂłdz.
- Z po.. po.. z Polski.
- Polska! Tam studiuje mĂłj syn! BÂądÂź moim goÂściem bracie. Co bĂŞdziesz jadÂł?
ZupĂŞ czy miĂŞso?

2007-10-06 13:10:30

W pewnym mieÂście zorganizowano zawody w piciu napoju narodowego.
(Teraz mĂłwi komentator na tych zawodach.)
- ProszĂŞ paĂąstwa na scenĂŞ wychodzi zawodnik francuski, bĂŞdzie pil napĂłj
narodowy Francji tj. wino butelkami. I pierwsza, druga, ..., piÂąta i zÂłamaÂł
siĂŞ, zÂłamaÂł siĂŞ zawodnik francuski.
- Ale na scenĂŞ wchodzi zawodnik polski, bĂŞdzie pil napĂłj narodowy Polski tj.
ÂżytniÂą butelkami, no i pierwsza, druga, ..., dziesiÂąta i zÂłamaÂł siĂŞ, zÂłamaÂł
siĂŞ zawodnik polski.
- Ale na scenê wychodzi g³ówny faworyt zawodnik rosyjski, bêdzie pil napój
narodowy Rosji tj. bimber czerpakiem prosto z wiadra. No i pierwszy czerpak,
drugi, ..., piĂŞtnasty i zÂłamaÂł siĂŞ, zÂłamaÂł siĂŞ czerpak zawodnik rosyjski
bĂŞdzie pil bimber prosto z wiadra.

2007-10-06 13:10:30

Pewien Rusek zÂłowiÂł w rzece zÂłotÂą rybkĂŞ.
- PuœÌ mnie, a spe³niê twoje jedno ¿yczenie.
- No, nie wiem.. ÂŁadnÂą ÂżonĂŞ mam, pieniÂądze mam... nic mi nie potrzeba.
Chyba ze... JuÂż wiem! Chce zostaĂŚ bohaterem ZwiÂązku Radzieckiego.
W jednej chwili pojawiaj¹ siê wokó³ czo³gi, w rêkach ruska dwa
ka³asze, a pó³ metra przed nim pojawia siê g¹sienica Tygrysa.
Rusek widzi, ze to ÂśmierĂŚ zaglÂąda mu w oczy i krzyczy:
- Q*.*a, posmiertno priznajut!!!

2007-10-06 13:10:29

Rozmawia rosyjski ÂżoÂłnierz z amerykaĂąskim. Amerykanin chwali siĂŞ jak to u nich
jest dobrze w armii, ze maja dobry sprzĂŞt, ze dobrze ich szkolÂą itp. AÂż doszÂło
do tematu: wyÂżywienie.
Amerykanin mówi, ze oni dostaj¹ dziennie równowartoœÌ 80 tys. kalorii.
Na to Rosjanin:
- KÂłamiesz! ÂŻaden czÂłowiek nie zje dziennie 30 kilogramĂłw ziemniakĂłw!

2007-10-06 13:10:29

Umiera Angielka. Na ÂłoÂżu Âśmierci mĂłwi do mĂŞÂża:
- Och Johny, kochaÂłam ciĂŞ bardzo ale raz ciĂŞ zdradziÂłam. Ten czarny Rolls-Royce
KtĂłrym tak lubisz jeÂździĂŚ to wÂłaÂśnie od niego.
Umiera Francuzka. Na ÂłoÂżu Âśmierci mĂłwi do mĂŞÂża:
- Och Jean, kochaÂłam ciĂŞ bardzo, ale jeden raz ciĂŞ zdradziÂłam. Ta willa na
Lazurowym WybrzeÂżu ktĂłrÂą tak lubisz, to wÂłaÂśnie od niego.
Umiera Rosjanka. Na ÂłoÂżu Âśmierci mĂłwi do mĂŞÂża:
- Och Wania, kochaÂłam ciĂŞ bardzo, ale jeden raz ciĂŞ zdradziÂłam. PamiĂŞtasz ta
skĂłrzanÂą pilotkĂŞ ktĂłra tak bardzo lubiÂłeÂś nosiĂŚ? To on ci ja wtedy ukradÂł.

2007-10-06 13:10:29

Do sklepu w USA wchodzi Polak i pokazuje:
- poproszĂŞ:
¿ó³t¹ - pokaza³ palcami skoœne oczy
skórzan¹ - naci¹gn¹³ skore na policzkach
torbĂŞ - chwyciÂł siĂŞ rĂŞkÂą za krocze

2007-10-06 13:10:29

Dwoch ruskich chcia³o przewieŸÌ wiewiórkê przez granice do Polski
Sasza powiedziaÂł, ze wsadzi sobie ja za majty i nikt siĂŞ nie kapnie.
JuÂż prawie przejechali granice, ale Sasza nie wytrzymaÂł i wyskoczyÂł
jak oszalaÂły z wiewiĂłrkÂą w dÂłoniach. Posadzili ich do paki za przemyt.
Wania zdenerwowany pyta:
- Czemu do cholery wyj¹³eœ ta wiewiórkê?
- No, wiesz wszystko byÂło dobrze, jak z mojej dupy zrobiÂła sobie
dziuple i jak moje jajka potraktowaÂła jako orzechy, ale jak chciaÂła
zaci¹gn¹Ì orzechy do dziupli, to nie wytrzyma³em...

2007-10-06 13:10:29

Po czym poznaĂŚ Rosjanina w Ameryce?
- Przychodzi na walki kogutĂłw z kaczka...
- A po czym poznaĂŚ, ze sÂą tam WÂłosi?
- StawiajÂą na kaczkĂŞ...
- A po czym poznaĂŚ, ze jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa...

2007-10-06 13:10:29

AmerykaĂąscy archeolodzy odkryli nowa piramidĂŞ w Egipcie i odkopali tam
mumie faraona. Nie mogli jednak ustaliĂŚ kim byÂł zmarÂły, bowiem mumia nie
byÂła zbyt dobrze zachowana. Zadzwonili wiec po pomoc do Rosji.
NastĂŞpnego dnia przybyli z Moskwy Sasza i Wania. Poprosili tylko o 2 godziny
czasu na rozwiÂązanie tego problemu. Po tym czasie dwaj oficerowie radzieckiego
wywiadu wychodzÂą do prasy i oÂświadczajÂą:
- Ramzes XVIII!
A Amerykanie na to:
- Jak siĂŞ to wam udaÂło?
A Ruscy:
- Jak to jak? PrzyznaÂł siĂŞ!

2007-10-06 13:10:29

Miedzy Stanami Zjednoczonymi a ZwiÂązkiem Radzieckim miaÂł siĂŞ rozegraĂŚ turniej
bokserski. Jednak dzieĂą przed turniejem zawodnik radziecki zÂłamaÂł sobie rĂŞkĂŞ
podczas treningu. Na to jego trenerzy sobie myÂślÂą: "JeÂśli nikogo nie postawimy
na ringu, to co sobie pomyÂślÂą o nas Amerykanie! Musimy kogoÂś niezwÂłocznie
znaleŸÌ!". I poszli szukaÌ. Patrz¹, a tu Iwan orze pole. Trenerzy podeszli
do niego i mĂłwiÂą:
- Iwan, jak wytrzymasz jedna rundĂŞ na ringu bokserskim, to dostaniesz
100 dolarĂłw.
- Ano, wytrzymam... - odparÂł Iwan.
NadszedÂł dzieĂą rozgrywki. Trenerzy radzieccy ustawili Iwana na ringu
i obserwujÂą. Walka siĂŞ rozpoczĂŞÂła. Iwan stoi poÂśrodku i rozglÂąda siĂŞ, bo
przecieÂż tu tak kolorowo, ÂświateÂłka, kamery, peÂłno ludzi, wszyscy patrzÂą siĂŞ
na niego. Tylko jakiÂś facet lata dookoÂła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy pierwszej. Trenerzy radzieccy podbiegli do Iwana i mĂłwiÂą:
- Iwan, jak wytrzymasz druga rundĂŞ, to dostaniesz 200 dolarĂłw!
- Ano, wytrzymam.
RozpoczĂŞÂła siĂŞ runda druga. Iwan znowu siĂŞ rozglÂąda dookoÂła, bo nigdy w Âżyciu
nie byÂł na zawodach bokserskich. I znowu jakiÂś facet lata i bije go po twarzy.
Koniec rundy drugiej. Radzieccy trenerzy podbiegajÂą do Iwana i mĂłwiÂą:
- Iwan, jak wytrzymasz trzecia rundĂŞ, to dostaniesz 500 dolarĂłw!
- Wytrzymam, wytrzymam.
Runda trzecia. Iwan znowu siĂŞ rozglÂąda i znowu jakiÂś facet biega dookoÂła niego
i bije go po twarzy.
Koniec rundy trzeciej. Bardzo podekscytowani trenerzy podbiegajÂą do Iwana
i z entuzjazmem proponujÂą:
- Iwan, jak wytrzymasz czwarta rundĂŞ, to dostaniesz 1000 dolarĂłw!
- Teraz, k**** nie wytrzymam! Teraz mu wpier****! - odpowiada Iwan.

2007-10-06 13:10:29

Umiera Francuz. Na ÂłoÂżu Âśmierci pyta swoja ÂżonĂŞ:
- Emmanuelle, czy zdradziÂłaÂś mnie?
- Tak, pamiĂŞtasz miaÂłam takie wspaniale perfumy... To od niego.
Umiera Amerykanin. Na ÂłoÂżu Âśmierci pyta swoja ÂżonĂŞ:
- Susan, czy zdradziÂłaÂś mnie?
- Tak, pamiĂŞtasz miaÂłam takie piĂŞkne futro... To od niego.
Umiera Rusek. Na ÂłoÂżu Âśmierci pyta swoja ÂżonĂŞ:
- Nataszka, czy zdradziÂłaÂś ty mnie?
- Tak, pamiêtasz mia³eœ taka piêkn¹ czapkê... To on ci zasun¹³.

2007-10-06 13:10:29

SpotkaÂło siĂŞ dwoch facetĂłw: Francuz i Rusek. Francuz, ciekawy Âświata, pyta:
- Wania, a ty gdie Âżiwiosz?
- Ja Âżiwu wo WÂładywostokie.
- Hm... a eto dalieko ot Moskwy?
- Nu dalieko, tri tysiaczi wiorst.
- Nu dalieko...
- A ty, Fransua, gdie Âżiwiosz?
- Ja Âżiwu w PariÂże.
- PariÂż, PariÂż... eto dalieko ot Moskwy?
- Nu dalieko, czietyrie tysiaczi wiorst.
- Czietyrie tysiaczi wiorst? Jej Bohu, kakaja glusz!

2007-10-06 13:10:29