RozmawiajÂą dwaj przyjaciele na temat blondynek. Jeden pyta drugiego:
- Czy ty wiesz co to mo¿e byÌ takiego, co czujê patrz¹c g³êboko w oczy blondynki?
- Stary, bezgraniczna tĂŞsknota za rozumem.

2007-10-06 13:09:55

Aula. WykÂłady prowadzi juÂż starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca siĂŞ do studentĂłw:
- Za moich czasów nieobecnoœÌ na zajêciach usprawiedliwiona by³a w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umar³ ktoœ bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Z koĂąca sali dobiega komentarz:
- Panie profesorze, a jeÂżeli ktoÂś jest skrajnie wyczerpany seksem?
CaÂła sala wybucha Âśmiechem, a profesor po krĂłtkim zastanowieniu odpowiada:
- W twoim wypadku - moÂżesz po prostu pisaĂŚ drugÂą rĂŞkÂą.

2007-10-06 13:10:05

Jest poczÂątek roku akademickiego. Student postanawia, Âże tym razem solennie bĂŞdzie przygotowywaÂł siĂŞ do zajĂŞĂŚ, uczyÂł systematycznie itd. Ale intuicja podpowiada mu:
- Stary, daj spokĂłj. Wystarczy jak zaczniesz w okolicy ÂświÂąt, spokojnie do sesji wszystkiego siĂŞ nauczysz.
Student tak teÂż zrobiÂł. NadeszÂły ÂświĂŞta. Student po wigilijnej kolacji postanowiÂł trochĂŞ siĂŞ pouczyĂŚ, a intuicja podpowiada mu:
- Przestaù, przecie¿ s¹ œwiêta. Jak zajrzysz do ksi¹¿ek dwa tygodnie przed sesj¹, to spoko, na pewno zakujesz.
JuÂż trzy dni przed sesjÂą, gorÂączka egzaminacyjna w peÂłni, student siĂŞga po podrĂŞczniki, a intuicja na to:
- Co ty? Niczego siĂŞ nie nauczysz przez dwa dni. Wejdziesz na egzamin i na pewno zdasz, jak ci podejdÂą pytania.
DzieĂą egzaminu. Student przepuszcza kolejne osoby, jak mu kaÂże intuicja. W koĂącu intuicja podpowiada mu:
- WejdÂź teraz!
Student wszedÂł, wyciÂąga rĂŞkĂŞ po pytania, intuicja mĂłwi:
- Nie te, weÂź nastĂŞpne.
Student wzi¹³, otworzy³ i mówi:
- O, kurcze...
A intuicja na to:
- O, ja pierniczĂŞ...

2007-10-06 13:10:05

Na egzaminie. Po kilku zadanych pytaniach profesor mĂłwi do studenta:
- Leje pan wodĂŞ.
- Panie profesorze, có¿ zrobiÌ, skoro temat jak rzeka...

2007-10-06 13:10:05

Na zajĂŞciach profesor zadaje pytanie:
- Co wy bĂŞdziecie robiĂŚ po tych studiach jak wy nic nie potraficie?
Z sali pada odpowiedÂź:
- To samo co pan, wykÂładaĂŚ.

2007-10-06 13:10:05

DzieĂą przed egzaminem kilkoro studentĂłw daÂło sobie nieÂźle w "gardÂło". NastĂŞpnego dnia, na salĂŞ egzaminacyjnÂą wchodzi dwĂłch studentĂłw, ledwie siĂŞ na nogach trzymajÂą, i beÂłkotliwym gÂłosem pytajÂą:
- Panie psorze, czy bĂŞdzie pan egzaminowaÂł pijanego?
Na to profesor:
- Nie, nie mogĂŞ.
- Ale panie psorze, bardzo pana prosimy...
- No dobrze - zgodziÂł siĂŞ w koĂącu profesor, na to studenci odwrĂłcili siĂŞ do drzwi i krzyczÂą:
- ChÂłopaki! WnieÂście Zbyszka.

2007-10-06 13:09:53

Kolokwium z fizyki. W grupie bylo dwoch czarnych studentow, slabo znajacych
polski. Prowadzacy dyktuje zadanie:
- Walec owiniety nitka stacza siĂŞ bez tarcia po desce nachylonej.. itd.. itd...
A na koniec pyta:
- Sa jakies pytania?
(aby byc szczerym to trzeba przyznac ze zadanie nie bylo proste)
Na to nasz kolega pyta:
- A co to jest deska ??????

2007-10-06 13:10:39

PóŸn¹ por¹ wraca student z zajêÌ i od progu prosi o kolacjê.
Jego dziewczyna, tyÂłem oparta o piec kaflowy, rzecze:
-WÂłaÂśnie ci jÂą podgrzewam.

2007-10-06 13:09:45

Dwie blondynki stojÂą na przystanku. Jedzie tramwaj. Jedna pyta siĂŞ drugiej:
- Do ktĂłrego wagonu wsiadamy?
- Do tego, ktĂłry przyjedzie pierwszy.

2007-10-06 13:09:55

- Po co sÂą wykÂłady?
- ÂŻeby profesorowie ugruntowali swojÂą wiedzĂŞ.

2007-10-06 13:10:05

Student zdaje egzamin u I., lecz odpowiedzi studenta sa ponizej krytyki. W koncu
Inglot, dosyc wsciekly, mowi:
- Dam panu 3, jezeli powie pan ile jest zarowek w tej sali.
Student zaskoczony szybko policzyl i odpowiada:
- Trzydziesci.
Inglot:
- Nieprawda.
Po czym wylaj jedna zarowke z szuflady biurka.
Za rok ten sam student podszedl do egzaminu i sytuacja siĂŞ powtorzyla. Na
pytanie Inglota o ilosc zarowek odpowiedzial, ze 31. Na co Inglot z usmiechem:
- Nieprawda. Nie mam zarowki w szufladzie.
- Ale ja mam - odparl student wyciagajac zarowke z marynarki.
Dostal troje.

2007-10-06 13:10:39

- Co to jest sesja?
- System eliminacji studentĂłw jest aktywny.

2007-10-06 13:09:43

Egzamin z medycyny z rozpoznawania narzÂądĂłw. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rĂŞkĂŞ. W niej narzÂądy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkÂłada rĂŞkĂŞ, rozpoznaje nerkĂŞ, wyjmuje jÂą, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w koĂącu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie moÂże nic rozpoznaĂŚ, w koĂącu mĂłwi:
- KieÂłbasa!
- Panie jaka kieÂłbasa, czyÂś pan zwariowaÂł?!
- No przecieÂż mĂłwiĂŞ, Âże kieÂłbasa.
- Proszê wyj¹Ì.
Student wyjmuje ze skrzynki kieÂłbasĂŞ. ZakÂłopotani egzaminatorzy postanawiajÂą daĂŚ mu w koĂącu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mĂłwi do drugiego:
- Panie docencie, czym myÂśmy wczoraj tÂą wĂłdkĂŞ zagryzali?!

2007-10-06 13:09:44

PoniewaÂż Pan BĂłg interesuje siĂŞ losem studentĂłw, na poczÂątku tego semestru posÂłaÂł Ducha ÂŚw. na ZiemiĂŞ, aby ten zdaÂł mu relacjĂŞ, jak to studenci siĂŞ uczÂą. Duch ÂŚw. rzekÂł:
- AWF nic nie robi.
- Medycyna kuje.
- Polibuda chleje.
Po pewnym czasie, Pan BĂłg znowu poprosiÂł Duch ÂŚw. o sprawdzenie co dzieje siĂŞ ze studentami.
- AWF zaczyna siĂŞ uczyĂŚ.
- Medycyna kuje.
- Polibuda chleje.
Ostatnio znowu byÂła wizyta Ducha ÂŚw. wiadomo - sesja.
- I có¿ porabiaj¹ nasi studenci? - spyta³ Pan Bóg.
- AWF siĂŞ uczy.
- Medycyna kuje.
- Polibuda modli siĂŞ.
- I oni zdadzÂą! - rzekÂł BĂłg.

2007-10-06 13:10:05

- Mamusiu, jezdem w ci¹¿y.
- BĂłj siĂŞ Boga! Dwa miesiÂące przed maturÂą, a ty mĂłwisz "jezdem"?

2007-10-06 13:09:49