Droga krzyÂżowa, do ksiĂŞdza podbiegÂł wieÂśniak i
mĂłwi:
-ProszĂŞ ksiĂŞdza matka mi umiera,
proszĂŞ jÂą namaÂściĂŚ.
KsiÂądz nie wiedzÂąc co robiĂŚ wpadÂł
w dylemat, ale nagle
podszedÂł do niego pijak i mĂłwi
-ProszĂŞ ksiedza, sÂłyszaÂłem co siĂŞ staÂło
proszê iœÌ z wieœniakiem ja dokoùczê
DrogĂŞ KrzyÂżowÂą chodzĂŞ na niÂą od
dziecka.
KsiÂądz siĂŞ zgodziÂł pobiegÂł po oleje
i poszedÂł z wieÂśniakiem. Gdy wracaÂł
dochodziÂła godz. 22, a w koÂściele Âświeci siĂŞ
ÂświatÂło. Wchodzi do koÂścioÂła i widzi za
oÂłtarzem pijaka, ktĂłry mĂłwi:
- Stacja 144, Jezus idzie do wojska
" PrzyjedÂź mamo na przysiĂŞgĂŞ ......"

2007-10-06 13:09:48

Narrator: Raz w koÂściele przy konfesjonale staruszek sobie siedzi i sÂłucha spowiedzi. PrzychodziÂły tam mĂŞÂżatki, panny wdĂłwki, aÂż przyszedÂł chÂłopczyk malutki.
ChÂłopczyk: Nie jadÂłem, nie piÂłem, lecz mam wielkÂą winĂŞ
CaÂłowaÂłem dziewczynĂŞ.
KsiÂądz:CaÂłowaÂłeÂś pewnie w czoÂło.
ChÂłopczyk: NiÂżej...
KsiÂądz: Straszny twĂłj los, caÂłowaÂłeÂś pannĂŞ w nos?
ChÂłopczyk: NiÂżej...
KsiÂądz: Wielka twa rozpusta, caÂłowaÂłeÂś pannĂŞ w usta...
ChÂłopczyk: NiÂżej...
KsiÂądz: Ja tego nie przeÂżyjĂŞ, caÂłowaÂłeÂś pannĂŞ w szyjĂŞ?
ChÂłopczyk: NiÂżej...
KsiÂądz: Wielki twĂłj wystĂŞpek, caÂłowaÂłeÂś pannĂŞ w pĂŞpek...
- TrochĂŞ niÂżej, proszĂŞ ksiĂŞdza.
- No to weÂźmy wszystko w kupĂŞ,
caÂłowaÂłeÂś pannĂŞ w dupĂŞ?
- Niechaj bĂŞdĂŞ potĂŞpiony,
caÂłowaÂłem z drugiej strony!
- MaÂły jak CiĂŞ gwizdnĂŞ, caÂłowaÂłeÂś pannĂŞ w pizda. Nie dostaniesz rozgrzeszenia.
- Chuj Ci w dupĂŞ dowidzenia.

2008-02-16 14:40:36

KsiÂądz odprawia drogĂŞ krzyÂżowÂą. Przy piÂątej stacji podbiega do ksiĂŞdza
gosposia i szepce:
- ProszĂŞ ksiĂŞdza, przyjechali z wydziaÂłu finansowego! To bardzo pilna
sprawa! Niech ksiÂądz przeprosi wszystkich i przerwie drogĂŞ krzyÂżowÂą!
KsiÂądz szepce do koÂścielnego:
- PoprowadÂź za mnie dalej drogĂŞ krzyÂżowÂą. I tak wszystko przeciÂągaj,
¿ebym zd¹¿y³ wróciÌ na zakoùczenie!
KsiĂŞdzu spotkanie z urzĂŞdnikami zajĂŞÂło wiĂŞcej czasu niÂż przypuszczaÂł.
Po jakimœ czasie wbiega do koœcio³a w nadziei, ¿e zd¹¿y na ostatni¹,
czternastÂą stacjĂŞ drogi krzyÂżowej. Nastawia uszu i sÂłyszy gÂłos
koÂścielnego:
- Staaacjaaa dwuuudziieestaaa pi¹¹taa! Szymon Cyrenejczyk poœlubia
ÂświĂŞtÂą WeronikĂŞ!

2007-10-06 13:10:36

KsiÂądz pyta siĂŞ organisty co tu robiÂą te prezerwatywy??!!
A na to organista przed uÂżyciem naÂłorzyĂŚ na organ

2007-10-06 13:11:07

Jak siĂŞ witajÂą papierze???
Jest tylko jeden Papierz!!!

2007-10-19 14:58:08

Zakonnica stoi przy drodze i zatrzymuje samochody. Chce dostaĂŚ siĂŞ do klasztoru. Nagle zatrzymuje siĂŞ nowy Mercedes, zakonnica wsiada. Za kierownicÂą siedzi niezÂła laska. JadÂą tak, a zakonnica rozglÂąda siĂŞ po samochodzie:
- ÂŁadny samochĂłd, pewnie mĂŞÂża?
- Nie, to od kochanka - odpowiada kobieta.
- Œliczn¹ ma pani bi¿uteriê, pewnie m¹¿ kupi³?
- Nie to od innego kochanka.
Zakonnica na chwilĂŞ zamilkÂła, ale widzi futro z tyÂłu na siedzeniu, wiĂŞc mĂłwi:
- Œliczne futerko, pewnie m¹¿ kupi³?
- Nie, to od trzeciego kochanka - odpowiada kobieta.
ResztĂŞ drogi zakonnica juÂż nic nie mĂłwi, tylko rozmyÂśla. PodjeÂżdÂżajÂą pod klasztor, zakonnica wysiada i idzie do swojej celi. Zamyka siĂŞ w niej i myÂśli. Nagle sÂłychaĂŚ cichutkie pukanie do drzwi:
- Siostro ÂŁucjo, to ja ksiÂądz Marek, niech siostra mnie wpuÂści.
Na to siostra wybucha:
- Niech sobie ksiÂądz te bombonierki w dupĂŞ wsadzi!

2008-01-27 15:39:29

Na przystanku autobusowym siedzi ksiÂądz, zaÂłoÂżyÂł nogĂŞ na nogĂŞ i czeka. Obserwuje go pasaÂżer. W koĂącu podchodzi do ksiĂŞdza i mĂłwi: jakie ksiÂądz ma piĂŞkne buty, to za mszowe? A nie, nie, to za swoje - odpowiada ksiÂądz.

2007-10-24 13:02:37

KsiÂądz pyta dzieci na religii:
-Co to jest: rude ma puszysty ogon i skacze po drzewach?
ÂŻadne z dzieci siĂŞ nie zgÂłasza, wiĂŞc ksiÂądz mĂłwi:
-MoÂże ty Jasiu?
-Tak normalnie to odpowiedziaÂłbym wiewiĂłrka, ale jak znam Âżycie to pewnie Jezus Chrystus....

2008-03-25 21:02:15

Przychodzi 3 - ech mĂŞÂżczyzn do konfesjonaÂłu i spowiadajÂą siĂŞ po kolei. Pierwszy wchodzi i mĂłwi:
- PiÂłem, paliÂłem, konia waliÂłem.
KsiÂądz liczy na kalkulatorze i mĂłwi:
- To bĂŞdzie 9 ZdrowaÂś Maryjo.
Wchodzi nastĂŞpny mĂŞÂżczyzna do konfesjonaÂłu i mĂłwi:
- PiÂłem, paliÂłem, konia waliÂłem.
KsiÂądz liczy na kalkulatorze i mĂłwi:
- To bĂŞdzie 9 ZdrowaÂś Maryjo.
Wchodzi ostatni, trzeci mĂŞÂżczyzna i mĂłwi:
- PiÂłem i paliÂłem.
KsiÂądz liczy na kalkulatorze i mĂłwi:
- Zwal Pan sobie konia jeszcze, bo mi tu jakieÂś uÂłamki wychodzÂą...

2008-01-02 15:07:07

Rozmawia dwĂłch mnichĂłw, mÂłody ze starszym na temat zbiorĂłw znajdujÂących siĂŞ w tamtejszej bibliotece.
- Mistrzu, wybacz, ¿e pytam, ale co by siê sta³o gdyby mnich przepisuj¹cy ksiêgi siê pomyli³ i jakieœ zdanie przepisa³ b³êdnie?
- Nie, to niemoÂżliwe, nikt siĂŞ nie myli.
- No, ale jakby siĂŞ ktoÂś pomyliÂł, to co by siĂŞ staÂło?
- MĂłwiĂŞ ci, Âże nikt siĂŞ nie myli, znasz tekst biblii na pamiĂŞĂŚ? PrzyniosĂŞ ci jednÂą z pierwszych kopii i zobaczysz, Âże nic, a nic nie odbiega od tej z ktĂłrej i ty siĂŞ uczyÂłeÂś...
- Mnich poszedÂł po Ăłw tekst i nie ma go godzinĂŞ, dwie, trzy... w koĂącu mÂłody mnich zniecierpliwiÂł siĂŞ i poszedÂł szukaĂŚ mistrza. ZnalazÂł go w bibliotece siedzÂącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z ktĂłrego siĂŞ wszyscy uczyli, a drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliÂższych oryginaÂłowi) i pÂłacze...
- Mistrzu co siĂŞ staÂło?!?
- W pierwszym tekÂście jest napisane "bĂŞdziesz ÂżyÂł w celi bracie", a w kolejnych kopiach "bĂŞdziesz ÂżyÂł w celibacie"...

2007-10-06 13:09:45

PUK PUK
- Kto tam ??
- Satanista
- Niewierze !!
- Jak Boga kocham !!

2007-10-06 13:10:43

W pierwszej klasie podczas Adwentu pani katechetka sprawdza, co dzieci zapamiĂŞtaÂły z ostatniej katechezy:
- Po co anioÂł przyszedÂł do Maryi? - pyta.
- ÂŻeby prosiĂŚ jÂą o rĂŞkĂŞ

2008-02-11 14:04:31

Kto to jest ksiÂądz?
Jest to facet do ktĂłrego obce dzieci mĂłwiÂą ojcze, a wÂłasne wĂłjku.

2007-10-06 13:09:39

KsiÂądz i siostra zakonna grajÂą w golfa. KsiÂądz bierze kija i uderza w piÂłkĂŞ
ktĂłra toczy siĂŞ w bok i nie wpada do dziury.
- A niech to wszyscy Diabli!!!! Nie trafiÂłem!!! - krzyczy wÂściekÂły ksiÂądz.
- Jak ksiÂądz tak moÂże? - pyta siĂŞ zawstydzona siostra - tak nie moÂżna... co na to Pan powie?
KsiÂądz patrzy siĂŞ na zakonnicĂŞ spod oka i przeprasza... juÂż tak nie powie
wiĂŞcej.
IdÂą do nastĂŞpnej dziury i podobnie jak wczeÂśniej ksiÂądz nie trafia:
- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiÂłem!!! - znowu rzecze ze zÂłoÂściÂą.
- Bracie, jaki to wstyd poboÂżnemu tak mĂłwiĂŚ - upomina go nieco zdenerwowana
juÂż siostra.
- Ok... juÂż nie bĂŞdĂŞ, jeÂśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci
i w Âłeb mnie trzaÂśnie.
Poszli do nastĂŞpnej dziury, ksiÂądz znowu nie trafiÂł:
- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiÂłem!!! - krzyczy ze zÂłoÂściÂą.
Wtem ciemno siĂŞ zrobiÂło na Âświecie, coÂś zahuczaÂło, zamruczaÂło i piorun z
nieba zlecia³ i waln¹³ siostrê w ³eb. A z nieba s³ychaÌ jêk:
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiÂłem!!!...

2007-10-06 13:10:36

Do spowiedzi przychodzi kobieta:
- Proszê ksiêdza uprawia³am mi³oœÌ francusk¹, wiem, ¿e zgrzeszy³am i bardzo tego
ÂżaÂłujĂŞ...
- No tak, pierwszy raz spotykam siê z tym grzechem. Czy mo¿e pani przyjœÌ jutro po
pokutĂŞ?
- Tak mogĂŞ.
SpotkaÂł siĂŞ ksiÂądz wieczorem z ksiĂŞdzem proboszczem i pyta:
- Ksiê¿e proboszczu, ile ksi¹dz daje za mi³oœÌ francusk¹?
- PrzewaÂżnie 50 dolarĂłw, ale Ty moÂżesz siĂŞ targowaĂŚ...

2007-10-06 13:10:36